Relpp wrote:
> Dnia 07.09.2008 michal <6...@g...pl> napisał/a:

>> To cała Ikselka. Jest czytelna, jak otwarta książka. Jakiś wspólny
>> mianownik jej postawy istnieje. "Nie doceniasz mojej wspniałości,
>> masz problem!"; "Kto tak pięknie gra!? Kto tak pięknie gra!? - To
>> ja!" :)
>> Ja wiem, że w realu przy takiej postawie, nie ma się prawdziwych
>> przyjaciół. Pozornych - powodowanych jakimś w tym ineresem lub
>> strachem (jeśli wiążą się z tym jakieś życiowe zależności). Jeśli te
>> zależności i interes znikną, "przyjaciele" odwrócą się. Nie trzeba
>> do tego byc Kasandrą, żeby to przewidzieć. Zawsze mnie dziwi, kiedy
>> wykształcona osoba nie zdaje sobie z tego sprawy. :)

> Ja nie mogę jeszcze do końca uwierzyć że ona w to wierzy i w ogóle tak
> na serio. ;)

Nie jesteś osamotniony. Widocznie z każdego można zrobić nawet
terrorystę-samobójcę odpowiednią manipulacją. Dobrze, że mnie to nie
dotknęło... ;)

--
pozdrawiam
michał