Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Takie tam o glutenie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Takie tam o glutenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 43


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2017-10-06 20:05:44

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-06 o 08:03, FEniks pisze:
> W dniu 04.10.2017 o 22:24, Animka pisze:
>> W dniu 2017-10-04 o 12:14, FEniks pisze:
>>> W dniu 03.10.2017 o 21:38, Animka pisze:
>>>
>>>> Ile miesięcy ma Twój maluszek?
>>> 14.
>> No to może juz jeść takie kaszki. Na pewno są dobre.
> Może, może wiele. Ale chce niewiele. ;)
>
>>> A Twój wnusio? Też z ciekawości.
>>>
>> Kurczę, jak ten czas szybko leci. Dopiero niedawno był maleństwem, a
>> już do II klasy chodzi.
> No, chciałoby się, żeby dzieci rosły, a my nie starzeli.
>
>
>> Miesiąc przed jego urodzeniem (we wrześniu), przyleciało tu 5 młodych
>> bocianów. Latały przy moich oknach (wysoko) i nawet spały na dachach.
>> W dzień skubały sobie amerykańską trawkę przy szkole. Pewnie nie
>> nadążyły za wylatującymi z Polski
> Albo miały tu na miejscu dużo roboty. ;)
>
Ciekawa jestem właśnie czy dużo dzieci się wtedy urodziło w tej okolicy :-)
Te bociany coś jednak w sobie mają i jednak nie bujda ;-) Zwiastuny
urodzin :-)

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2017-10-06 20:08:10

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-06 o 11:57, WhiteD pisze:
> Nietolerancja o ile nie jest nabyta i przejściowa, zostaje
> z tobą na całe życie; takoż celiakia.
Bywa też celiakia+ duhring ( od nazwiska naukowca), czyli uczulenie na
gluten, który powoduję tracenie kosmków w jelitach.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2017-10-06 22:47:54

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 06.10.2017 o 20:08, Animka pisze:
> W dniu 2017-10-06 o 11:57, WhiteD pisze:
>> Nietolerancja o ile nie jest nabyta i przejściowa, zostaje
>> z tobą na całe życie; takoż celiakia.
> Bywa też celiakia+ duhring ( od nazwiska naukowca), czyli uczulenie na
> gluten, który powoduję tracenie kosmków w jelitach.

Generalnie to właśnie jest celiakia - choroba polegająca na zaniku
kosmków jelitowych pod wpływem glutenu.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2017-10-08 13:43:10

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: "WhiteD" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
news:or8gd8$qmp$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2017-10-05 o 08:25, WhiteD pisze:
>> Oj zdziwiłabyś się. Koledzy mają w swoich zbiorach np. płuca faceta co to lat
>> 90
>> przeżył, nigdy do lekarza nie chodził i zawsze był super zdrowy... jedno w
>> zasadzie już nie istniało, bo prawdpodobnie uszkodziło się podczas jakiegoś
>> zapalenia płuc. Guzy? No problem, 70 letni facet - taaaki guz na nerce. Guz
>> mózgu u kogoś kto miał 80 lat - wielki, tak wielki że lekarze by już zalecali
>> szukać miejsca na cmentarzu.
> No i dlatego umarł. Miał guza.

No właśnie dowcip w tym że żadna z tych osób nie zmarła z powodu owego guza.

> Pijani jakoś spadają na "cztery łapy" (jak koty).

Raczej jest dokładnie odwrotnie. Fakt czasem przeżywają, ale trzeźwym też się to
zdarza od czasu do czasu w sytuacjach "cokolwiek fantastycznych".

> Muszę sobie kupić jakieś witaminy, bo nie mam już a domu nawet A+E.

Generalnie najlepiej jest kupować witaminy (czy w ogóle suplementy) od firm
produkujących też normalne leki. Po prostu suplementów nikt nie sprawdza, nie ma
w zasadzie żadnej kontroli - jedyna forma kontroli to to że coś jest w aptekach
(czyli farmaceuci nie mają z tym problemu), albo tego nie ma (jeśli nie ma w
aptece - nie kupować. 99% tych cudownych niedostępnych w aptekach suplementów to
jakieś bóg jeden wie co, importowane z Chin czy Meksyku, a potem podpisane jako
made in Netherlands czy Germany.).
Nam najbardziej potrzebna jest aktualnie witamina D - inne witaminy to mniejszy
problem.
Generalnie suplementy (witaminy, minerały) powinno się brać wtedy gdy jest to
absolutnie konieczne, bo np. mamy takie zalecenie lekarza, chorujemy itd.

>> Interesujące że witamina C to w sumie jeden z pierwszych suplementów diety,
>> choć
>> kiedyś było to mniej wygodne - bo w formie beczki z sokiem z cytrusów albo
>> wiadra kiszonej kapusty.
>
> Ja już wolę pomarańczę czy cytrynę.

Me woli ogórki kiszone, kiszoną kapustę, kimchi... w ogóle jeśli coś jest
kiszone to ja napewno tam będę i będę to jeść.

>> Generalnie to jedyna witamina która w naszym klimacie naprawdę wymaga
>> sezonowej
>> suplementacji to witamina D, bo ekhm no do jej wytworzenia potrzebne jest
>> słońce... A tu może nie mamy nocy polarnej, ale i tak bywa o to słońce
>> ciężko.
> Nie wiem dlaczego nie mogę brać żadnej witaminy D w tabletkach, bo mi po nich
> niedobrze.

Dziwne. Może coś cię uczula w samej tabletce - choć tabletki witaminowe są
zwykle robione tak samo.

> Cos jest niby bezglutenowe, a posypane zwykłą mąką i to już jest po prostu
> oszustwo.

Oszustwem jest też pisanie "bezglutenowe" tam gdzie coś no... płatki
kukurydziane po prostu zawsze są bezglutenowe, takoż masło orzechowe...

> Siostra przyjechała ze Szwecji na urlop do swojego mieszkania, ale
> przepisanego na córkę, która tam mieszka.
> Postawiła w przedpokoju byle jak buty, a jej córeczka pedantka dostała szału
> wściekłości, no i wyskoczyła z buzią.
> Gniew na lata-ze strony córeczki oczywiście. Siostra pojechała do swojej
> siostry ciotecznej i tam już zawsze jeżdziła, bo było jej tam dobrze, miała
> towarzystwo i swoich znajomych, z którymi zażywala rozrywek kulturalno
> oświatowych.

Hmm to prawie jak ja... ale tylko prawie.

>> Me w dzieciństwie to prawie
>> żadnych szczepionek nie miało, chyba że miały one inną postać niż zastrzyk.
> Me to Twoje dziecko, czy Ty?

Me czyli ja. Dzieci nie posiadam i posiadać nie zamierzam.

>> Wszyscy mamy jakieś tam fobie.
>> Niektórzy mają obsesje :D. A to akurat nie fobia a zaburzenia integracji
>> sensorycznej. Ja po prostu dużo mocniej czuje ból związany z kłuciem (także
>> ten
>> od komarów i innych takich).
> Moja matka też zawsze bała się zastrzyków. Ja od dziecka wolę zastrzyk niż
> tabletki.

To nawet nie chodzi o strach - bo co innego po prostu bać się zastrzyków i
igieł. To dość częste. Dla mnie ukłucie to jakbyś mnie żelazem przypalała...

>> Dla odmiany nie mam łaskotek i nie reaguje na
>> szczypanie. Nie mogę chodzić bez skarpetek i kapci bo moje stopy w ogóle nie
>> teges, spacer boso po trawie to dla mnie jak spacer po węglach. Nie znosze
>> być
>> spoconą, i ten co wymyślił chusteczki nawilżane ma u mnie prywatnego propsa.
>> No
>> i mam słuch psa/nietoperza, co może i ma swoje zalety ale ma i wady, bo muszę
>> chodzić spać ze stoperami w uszach. Węch też mam zajebisty, co też może być
>> kłopotliwe. Dla odmiany bez szkieł kontaktowych czy okularów to jestem prawie
>> ślepa (więc może powinnam zacząć pracować nad echolokacją). Słyszenie
>> kolorami
>> też może być denerwujące... dodajmy jeszcze to że de facto to mam też ADHD (w
>> każdym razie jego objawy :).
>> Ale mam taką pracę że to nawet plusy nie minusy, grunt to znaleść sobie
>> odpowiednie zajęcie :D.
>
> To dobrze, że nie przyczepili się do Ciebie o to czy tamto i przyjęli Cię do
> pracy :-)

Nawet zrobili mnie szefem, bo akurat nie masz nic gorszego niż aspergerowiec i
procedury. Aspergerowiec nie tylko będzie procedury stosował, ale stworzy
własne... bo może.

Iwona


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2017-10-08 13:47:04

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: "WhiteD" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
news:or8gr7$29o$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2017-10-06 o 11:57, WhiteD pisze:
>> Nietolerancja o ile nie jest nabyta i przejściowa, zostaje
>> z tobą na całe życie; takoż celiakia.
> Bywa też celiakia+ duhring ( od nazwiska naukowca), czyli uczulenie na gluten,
> który powoduję tracenie kosmków w jelitach.

To jest po prostu celiakia. Choroba Duhringa to trochę inna rzecz - to jest
zespół jelitowo (czyli te kosmki jelitowe, zła reakcja na gluten) skórny
(wszelkiej maści zmiany skórne).
Paskudztwo.
Ale zdarzają się też przejściowe "nietolerancje", np. moja własna <coming out
mode on> dziewczyna </coming out mode off> zaliczyła takową, że przez miesiąc
była na diecie z kleiku ryżowego i wody z cukrem... na szczęście teraz jest już
prawie ok; ale nadal musi ograniczać strączkowe, produkty z glutenem i wszystko
co mleczne (bo kazeina, nie laktoza). Co lepsze lekarze ni hu nie wiedzą
dlaczego ją tak rozłożyło, bo niczego - a nawet się wykosztowaliśmy na
genetykę - nie wykryto...

Iwona


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2017-10-08 14:28:47

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-05 o 08:25, WhiteD pisze:

> Me w
> dzieciństwie to prawie żadnych szczepionek nie miało, chyba że miały one
> inną postać niż zastrzyk.

Twe dziecko czy zwierzę?

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2017-10-08 20:19:56

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-08 o 13:43, WhiteD pisze:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:or8gd8$qmp$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2017-10-05 o 08:25, WhiteD pisze:
>>> Oj zdziwiłabyś się. Koledzy mają w swoich zbiorach np. płuca faceta co to lat
>>> 90
>>> przeżył, nigdy do lekarza nie chodził i zawsze był super zdrowy... jedno w
>>> zasadzie już nie istniało, bo prawdpodobnie uszkodziło się podczas jakiegoś
>>> zapalenia płuc. Guzy? No problem, 70 letni facet - taaaki guz na nerce. Guz
>>> mózgu u kogoś kto miał 80 lat - wielki, tak wielki że lekarze by już zalecali
>>> szukać miejsca na cmentarzu.
>> No i dlatego umarł. Miał guza.
> No właśnie dowcip w tym że żadna z tych osób nie zmarła z powodu owego guza.
Podobno jak się guza nie narusza to on może się nieuaktywnić.
> Pijani jakoś spadają na "cztery łapy" (jak koty).
> Raczej jest dokładnie odwrotnie. Fakt czasem przeżywają, ale trzeźwym też się to
> zdarza od czasu do czasu w sytuacjach "cokolwiek fantastycznych".
Różne "szopki" się dzieją.
> Muszę sobie kupić jakieś witaminy, bo nie mam już a domu nawet A+E.
> Generalnie najlepiej jest kupować witaminy (czy w ogóle suplementy) od firm
> produkujących też normalne leki. Po prostu suplementów nikt nie sprawdza, nie ma
> w zasadzie żadnej kontroli -
Czytałam gdzieś wczoraj, że mają ukrócić reklamowanie suplementów.

> jedyna forma kontroli to to że coś jest w aptekach
> (czyli farmaceuci nie mają z tym problemu), albo tego nie ma (jeśli nie ma w
> aptece - nie kupować. 99% tych cudownych niedostępnych w aptekach suplementów to
> jakieś bóg jeden wie co, importowane z Chin czy Meksyku, a potem podpisane jako
> made in Netherlands czy Germany.).
Kiedyś się kupowało dobre żelazo niemieckie tylko w aptece z lekami
zagranicznymi.
Drogie było, ale niemieckie lekarstwa zawsze były najlepsze.

> Nam najbardziej potrzebna jest aktualnie witamina D - inne witaminy to mniejszy
> problem.
> Generalnie suplementy (witaminy, minerały) powinno się brać wtedy gdy jest to
> absolutnie konieczne, bo np. mamy takie zalecenie lekarza, chorujemy itd.
Mnie lekarz okulista kazał kupić sobie suplement diety Vitroft na ciałko
szkliste dna oka i mi naprawdę to pomogło.To jest wyciąg z pestek winogron.
Do dzisiaj nie mam problemów z latajcą muchą przed okiem.

> Me woli ogórki kiszone, kiszoną kapustę, kimchi... w ogóle jeśli coś
> jest kiszone to ja napewno tam będę i będę to jeść.

Nie podoba mi się to Me. To jest jak meeeeee.
W mieście, w którym mieszkam nie ma już normalnej kapusty kiszonej i
ogórków. To co sprzedaja jest kupowane hurtem na jakichś giełdach
hurtowych i potem sprzedawane w sklepach i na bazarkach.
Powinnam sobie ukisić i byłabym szczęśliwa, że jem dobrą kapustę, ale mi
się po prostu nie chce.

>>> Generalnie to jedyna witamina która w naszym klimacie naprawdę wymaga
>>> sezonowej
>>> suplementacji to witamina D, bo ekhm no do jej wytworzenia potrzebne jest
>>> słońce... A tu może nie mamy nocy polarnej, ale i tak bywa o to słońce
>>> ciężko.
>> Nie wiem dlaczego nie mogę brać żadnej witaminy D w tabletkach, bo mi po nich
>> niedobrze.
> Dziwne. Może coś cię uczula w samej tabletce - choć tabletki witaminowe są
> zwykle robione tak samo.
Nie wiem. Może po samej wit.D jest mi niedobrze.
> Cos jest niby bezglutenowe, a posypane zwykłą mąką i to już jest po prostu
> oszustwo.
> Oszustwem jest też pisanie "bezglutenowe" tam gdzie coś no... płatki
> kukurydziane po prostu zawsze są bezglutenowe, takoż masło orzechowe...
Orzechów bezglutenowcy nie powinni jeść.
>>> Me w dzieciństwie to prawie
>>> żadnych szczepionek nie miało, chyba że miały one inną postać niż zastrzyk.
>> Me to Twoje dziecko, czy Ty?
> Me czyli ja. Dzieci nie posiadam i posiadać nie zamierzam.
Później możesz żałować tego, że nie masz dziecka i zazdrościć tym co
mają chociaż jedno dziecko.
Znam parę takich osób.
> Moja matka też zawsze bała się zastrzyków. Ja od dziecka wolę zastrzyk niż
> tabletki.
> To nawet nie chodzi o strach - bo co innego po prostu bać się zastrzyków i
> igieł. To dość częste. Dla mnie ukłucie to jakbyś mnie żelazem przypalała...
Oj! To jest tragiczne. Bardzo Ci współczuję.
> Ale mam taką pracę że to nawet plusy nie minusy, grunt to znaleść sobie
> odpowiednie zajęcie :D.
>> To dobrze, że nie przyczepili się do Ciebie o to czy tamto i przyjęli Cię do
>> pracy :-)
> Nawet zrobili mnie szefem, bo akurat nie masz nic gorszego niż aspergerowiec i
> procedury. Aspergerowiec nie tylko będzie procedury stosował, ale stworzy
> własne... bo może.
Życzę owocnej pracy :-)

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2017-10-08 20:26:42

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-08 o 13:47, WhiteD pisze:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:or8gr7$29o$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2017-10-06 o 11:57, WhiteD pisze:
>>> Nietolerancja o ile nie jest nabyta i przejściowa, zostaje
>>> z tobą na całe życie; takoż celiakia.
>> Bywa też celiakia+ duhring ( od nazwiska naukowca), czyli uczulenie na gluten,
>> który powoduję tracenie kosmków w jelitach.
> To jest po prostu celiakia. Choroba Duhringa to trochę inna rzecz - to jest
> zespół jelitowo (czyli te kosmki jelitowe, zła reakcja na gluten)
Bywa tez celiakia+ duhring.
> skórny
> (wszelkiej maści zmiany skórne).
> Paskudztwo.
No, jak się ktoś naje nie tego co może to to uczulenie, które wygląda
jak liszaj (tylko koloru skóry) mu wyskakuje.
Jest to swędzce. Niezaraźliwe oczywiście.
> Ale zdarzają się też przejściowe "nietolerancje", np. moja własna <coming out
> mode on> dziewczyna </coming out mode off> zaliczyła takową, że przez miesiąc
> była na diecie z kleiku ryżowego i wody z cukrem... na szczęście teraz jest już
> prawie ok; ale nadal musi ograniczać strączkowe, produkty z glutenem i wszystko
> co mleczne (bo kazeina, nie laktoza). Co lepsze lekarze ni hu nie wiedzą
> dlaczego ją tak rozłożyło, bo niczego - a nawet się wykosztowaliśmy na
> genetykę - nie wykryto...
Mojej, jak była dzieckiem robiono biopsję. Maleńki kawalek skórki z
pośladka pobrali, żeby rozpoznać czy to jest to co podejrzewała pani doktor.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2017-10-08 23:07:19

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: "WhiteD" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
news:ordrtg$b61$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2017-10-08 o 13:47, WhiteD pisze:
>> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:or8gr7$29o$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2017-10-06 o 11:57, WhiteD pisze:
>>>> Nietolerancja o ile nie jest nabyta i przejściowa, zostaje
>>>> z tobą na całe życie; takoż celiakia.
>>> Bywa też celiakia+ duhring ( od nazwiska naukowca), czyli uczulenie na
>>> gluten,
>>> który powoduję tracenie kosmków w jelitach.
>> To jest po prostu celiakia. Choroba Duhringa to trochę inna rzecz - to jest
>> zespół jelitowo (czyli te kosmki jelitowe, zła reakcja na gluten)
> Bywa tez celiakia+ duhring.

Nie bywa. Duhring to po prostu jest celiakia, specyficzna skórna manifestacja
tejże -
https://www.niddk.nih.gov/health-information/digesti
ve-diseases/celiac-disease

>> skórny
>> (wszelkiej maści zmiany skórne).
>> Paskudztwo.
> No, jak się ktoś naje nie tego co może to to uczulenie, które wygląda jak
> liszaj (tylko koloru skóry) mu wyskakuje.
> Jest to swędzce. Niezaraźliwe oczywiście.

Generalnie alergia jest zależna od układu odpornościowego. Ale jest jeszcze taka
niezależna, pseudoalergia; która może się pojawić w zasadzie z nicości i za
chwile w tej nicości ponownie zniknąć - tak w temacie oswajania alergii, to o
ile twoja pseudoalergia nie oznacza wstrząsu anafilaktycznego, to można
próbować. Bo ta potrafi zniknąć sama.
Z prawdziwymi alergiami to bywa że nawet odczulanie jest nieskuteczne, lub
działa tylko czas jakiś. Taki defekt organizmu.

>> Ale zdarzają się też przejściowe "nietolerancje", np. moja własna <coming out
>> mode on> dziewczyna </coming out mode off> zaliczyła takową, że przez miesiąc
>> była na diecie z kleiku ryżowego i wody z cukrem... na szczęście teraz jest
>> już
>> prawie ok; ale nadal musi ograniczać strączkowe, produkty z glutenem i
>> wszystko
>> co mleczne (bo kazeina, nie laktoza). Co lepsze lekarze ni hu nie wiedzą
>> dlaczego ją tak rozłożyło, bo niczego - a nawet się wykosztowaliśmy na
>> genetykę - nie wykryto...
> Mojej, jak była dzieckiem robiono biopsję. Maleńki kawalek skórki z pośladka
> pobrali, żeby rozpoznać czy to jest to co podejrzewała pani doktor.

Ej no - patyczek do ust i modlić się żeby "Kobieta bez twarzy" znowu
niezaatakowała. To ten wypadek gdy DNA jakiejś pani pracującej w fabryce
wymazówek przypadkowo zanieczyściło je. I uczyniło ją zawodową przestępczynią na
skalę Europy.
No... chyba nawet w jakimś serialu to było (CSI?), tylko że to był akurat
autentyk. No zdarza się... Dlatego ja myślę że takie rzeczy powinny robić
maszyny - one nie mają DNA. Jeszcze :D

Iwona


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2017-10-08 23:08:24

Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: "WhiteD" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Akarm" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:59da1a05$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
>> Me w dzieciństwie to prawie żadnych szczepionek nie miało, chyba że miały one
>> inną postać niż zastrzyk.
>
> Twe dziecko czy zwierzę?

Zawsze mi się wydawało że słówko "me" jest dość proste... ale zapewne to dlatego
że ja mam aspergera i czasem tylko ja siebie rozumiem. Me = mnie, ja.

Iwona


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pizza wegetariańska.
Oszustwa hipermarketów.
Młody piernik
Masło - ile cię cenić trzeba?
Mięso puchnie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »