Data: 2015-04-06 16:49:36
Temat: Re: Talent artysty?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:mftinm$l50$1@node2.news.atman.pl...
> Na przełomie wieków głównie w USA pojawił się taki prąd filozoficzny:
> http://bacon.umcs.lublin.pl/~tdelmaczynski/?page_id=
40
Link do behavioryzmu... OK.
> głosił on, ze człowieka, jego procesy myślowe, zachowania- da się
> rozłożyć na czynniki fizyko- chemiczne. Uczył on, że zachowania człowieka
> dorosłego to kwestia nabytych w dzeiciństwie na drodze nauczania odruchów.
> No i- że z dowolnego, zdrowego małego dziecka można zrobić każdego-
> kwestia tylko nauczania. Czyli: rodzi się dziecko jako tabula rasa.
> Nauczyciel może zapisać na tej "tablicy" wszystko- np: genialnego
> skrzypka.
Jak każde uproszczenie, próbujące nie uwzględniać wszystkich komponentów
będzie prowadzić do błędów, bo w najprostszej ilustracji: gościu z 150cm
nigdy dobrym koszykarzem nie będzie, żeby nie wiem jak ćwiczył go
nauczyciel.
Jest więc niejako oczywiste że istnieją jakieś wrodzone komponenty talentu.
Można się jedynie kłócić jak dużą rolę odgrywają one w całościowym procesie
prowadzącym do wykształcenia się dobrego artysty czy dobrego sportowca.
> Nurt ten był prądem umysłowym tamtych czasów: darwinizmu, freudyzmu,
> marksizmu. Prądów, które w swych założeniach redukowały rolę człowieka do
> zwierzęcia- maszyny nawet.
> W postaci "wyewoluowanej" pogląd (podobny, nie tożsamy) ten przejęty
> został przez speców od wykorzystywania warunkowania w tworzeniu osobowości
> ludzkich. Jest to jednak tylko fałszywa osobowość- no ale często do celów
> np kampanii politycznej- wystarczy.
> http://bacon.umcs.lublin.pl/~tdelmaczynski/?page_id=
58
Dosyć oczywiste jest, że społeczeństwo i chęć znalezienia się w tym
społeczeństwie przez kopiowanie zachowań innych u siebie odgrywa
dużą rolę w kształceniu swojego bytu - ale przecież nie o tym mówimy
gdy rozmawiamy o talentach indywidualnych?
|