Data: 2016-08-26 22:50:02
Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Bo tzw. "syf i malaria" nie jest żadnym znakiem firmowym Biedronki. Jak
> obsługa sklepu dba o swoje miejsce pracy, jak klienci (często codzienni
> goście) dbają o miejsce, które nawiedzają - to jest porządnie, czysto,
> wszystko ładnie poukładane, kasjerki witają i żegnają uśmiechem. To
> zależy od ludzi.
W tej mojej tak jest. Zresztą uśmiechy i uprzejmości wzajemne. Czytałem
gdzieś w prasie o tym, jaki to nieludzki człowiek ten Osculati (czy jak
też onemu Portugalczykowi jest), bo kasjerkom każe wstawać od kasy, coś
układać na półkach, czasem sprzątnąć i w ogóle robić wszystko w sklepie.
To musiał być wybitny teoretyk organizacji pracy, a zarazem wielki znawca
dusz ludzkich. Był przekonany o tym, że pracownicy o niczym innym tak nie
marzą, jak o siedzeniu bite osiem godzin przy kasie -- bo to spokojna
robota. Tymczasem tu nie ma spokojnej roboty. Jest normalna. Ze wszystkich
sklepów jakie znam, tam to wygląda najbardziej po ludzku.
Jarek
--
Tam gdy z radia płynął walczyk wykorzystał Portugalczyk
mnie ze szczętem. -- Kto? -- Vincento Osculati
A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty
Powiedział mnie twardo, że: nie zaplati
|