Data: 2016-08-26 23:00:49
Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 26 Aug 2016 20:36:34 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2016-08-25 22:06, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 18:38:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2016-08-25 00:34, obywatel b...@g...com uprzejmie donosi:
>>>> W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 12:59:09 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>>>>
>>>>>> zażeram sie mięsem surowym jak przygotowuję
>>>>>> zmieloną na potrzeby kotletów mielonych łopatkę.
>>>>>
>>>>> O M G
>>>>> Ty się prosisz wręcz o nieszczęście.
>>>>> Pomijając już tasiemce i włośnie, to może czyhać w nim toksoplazmoza i
>>>>> szereg innych bakterii, bardzo!!! groźnych.
>>>>>
>>>>>> Dodaję pieprz i sól,
>>>>>> pokrojoną drobniutko cebulkę i jajko.
>>>>>
>>>>> I jeszcze to! - JAJKO ze sklepu!
>>>>> Jak wyżej - plus salmonella murowana, za którymś razem...
>>>>>
>>>>>> Tak sobie wyrabiam i próbuję, czyli
>>>>>> wyżeram. Trochę się boję, czy jakiś tasiemiec się do mnie nie
>>>>>> przyplącze, ale może jak coś bylo to się zmieliło :-D
>>>>>
>>>>> Ty chyba nie za bardzo orientujesz się w wielkości poszczególnych istnień,
>>>>> o których mówię :-(((
>>>>
>>>> Mięsa surowego nigdy (tatara też!), ale OD ZAWSZE wyżerałam ciasto surowe z
jajkami. I jak dotąd żadna zaraza mnie nie zaatakowała.
>>>
>>> Drożdżowe też?
>>>
>>
>> Drożdżowe to akurat MŚK wyżera. Nałogowo, od dzieciństwa. Żyje.
>
> Drożdże za to już nie bardzo.
>
Dlaczego?
|