Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Tatar z kurczaka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tatar z kurczaka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 275


« poprzedni wątek następny wątek »

221. Data: 2016-09-11 23:21:05

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-09-11 o 08:25, Trybun pisze:
> W dniu 2016-09-09 o 23:34, Animka pisze:
>> W dniu 2016-09-09 o 22:45, stefan pisze:
>>> Że zapytam - a z gołębi latających? Bo ja i z takich miałem okazje
>>> spróbować 'rosołu".
>> Gołębie to jest plaga zasrywająca okna i trzeba pilnowac, żeby taka
>> plaga sie nie zbliżyla do okien.
>> Niedobrze mi sie robi jak zobaczę gołebia. powinni toto wytępić.
>>
>
> Ale rosół z nich nie najgorszy;-)A tak swoja drogą tak destruktywnie
> na mnie działa 'wołowinka", przez te krowy nowego sąsiada coraz
> częściej myślę o powrocie do miasta. Smród od tych zwierzaków sprawia
> że wieczorem nie idzie w domu otworzyć okien. Także żegnajcie
> wieczorne imprezki w ogrodzie..
>
Sąsiad nie dba widocznie o te krówki. Współczuję Ci.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


222. Data: 2016-09-11 23:28:10

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-09-11 o 23:18, Animka pisze:
> W dniu 2016-09-10 o 08:40, Qrczak pisze:
>> Dnia 2016-09-09 23:31, obywatel Animka uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2016-09-09 o 14:29, Trybun pisze:
>>>> W dniu 2016-09-07 o 02:49, Animka pisze:
>>>>>>
>>>>>> Bez znaczenia wczesny czy późny socjalizm. Chodzi o to że dawniej
>>>>>> kurczak nadawał się na rosół, co dzisiaj nawet trudno sobie
>>>>>> wyobrazić.
>>>>>>
>>>>> Tak, ake do kurczaka moja matka dodawała mięso wołowe.
>>>>> Ja gotuję rosól tylko na szpondrze. Potem mięso mielę i robie
>>>>> paszteciki. dawniej robilam pierogi, bo szybciej, ale pierogi jakieś
>>>>> grube (ciasto) mi wychodzą ostatnio.
>>>>>
>>>>
>>>> No cóż, skoro taki lubisz.. przecie nie będziemy dyskutować (czy tym
>>>> bardziej kłócić się) o wyrafinowaniu naszych smaków.. Chciałem tylko
>>>> zauważyć że czasem warto spróbować czegoś innego. Chociażby rosołu z
>>>> perliczki. Próbowałem niedawno, ugotowany na ptaku kupionym w sklepie,
>>>> na dodatek mrożonym, a jednak rosół był bardzo dobry.
>>>>
>>> Perliczkę jadlam nd obiado-kolacji w restauracji. Bardzo mi
>>> smakowala,byla chyba pieczona, ale mała porcja była.
>>
>> Jakby była duża, to mogłaby już nie być perliczką.
>>
>> Q
> Jakby położyli na talerzu chociaż połówkę....Człowiek smaku sobie
> tylko narobił.
>


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


223. Data: 2016-10-11 18:42:15

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 Sep 2016 23:34:29 +0200, Animka napisał(a):

> W dniu 2016-09-09 o 22:45, stefan pisze:
>> Że zapytam - a z gołębi latających? Bo ja i z takich miałem okazje
>> spróbować 'rosołu".
> Gołębie to jest plaga zasrywająca okna i trzeba pilnowac, żeby taka
> plaga sie nie zbliżyla do okien.
> Niedobrze mi sie robi jak zobaczę gołebia. powinni toto wytępić.

I wróble!
"W roku 1958 chiński przywódca komunistyczny Mao Zedong ogłosił program
"Wielkiego skoku naprzód", któremu przyświecało hasło, iż gospodarką
dowodzą trzej generałowie: ,,węgiel, zboże i żelazo". W ramach pozyskiwania
żelaza chłopi przetapiali w warunkach domowych swoje narzędzia pracy na
bezwartościowe żelazo, mające napędzić gospodarkę. Skutkowało to
drastycznym zmniejszeniem plonów. Oczywiście Mao nie mógł przyznać się do
błędu, więc winę za bardzo niskie plony zwalił na wróble i nakazał je
wytępić w całych Chinach. Niestety prości ludzie najczęściej nie potrafili
odróżnić wróbla od nie- wróbla i mordowali wszystkie ptaki, jak się da i
gdzie się da. To straszne, ale w krótkim czasie Chińczycy wybili u siebie
prawie wszystkie wróble i dużo innych gatunków. Skutki tego były tragiczne,
nie tylko dla ptaków. Kiedy ptaków zabrakło, na uprawy ruszyły plagi
szarańczy i innych szkodników, które w normalnych warunkach były przez te
ptaki zjadane. Szkodniki zjadły uprawy prawie doszczętnie i w Chinach
zapanował głód, który trwał 3 lata! Szacuje się, że w jego wyniku zmarło w
Chinach około 30 mln ludzi... Taki był bilans bezsensownej wojny z wróblami...
"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


224. Data: 2016-10-11 18:43:00

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 11 Sep 2016 08:24:13 +0200, Trybun napisał(a):

> ale w sumie to dzisiaj
> nawet "nie wolno" uderzyć psa..

Dzisiaj? - dla dobrego człowieka NIGDY nie było problemu, czy wolno, czy
nie :->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


225. Data: 2016-10-11 23:31:36

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-11 o 18:43, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 11 Sep 2016 08:24:13 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> ale w sumie to dzisiaj
>> nawet "nie wolno" uderzyć psa..
> Dzisiaj? - dla dobrego człowieka NIGDY nie było problemu, czy wolno, czy
> nie :->
Dzisiej sunia mojej sąsiadki "koleżanki" od lat dzieciństwa podeszła do
mnie na korytarzu i podałowała mnie w nogę. Dokładnie w to miejsce,
które mam chore (na łydce rozdrapałam jakiegoś włókniaka czy coś). Byłam
w obcisłych spodenkach, no takich w jakich wszyscy chodzą(szczególnie po
mieszkaniu). Psiunia zaraz sie wróciła, bo wiedziała, ze jej pani
wariatka zazdrosna (zoofilka?) zaraz zacznie się drzeć : chodź tu! chodź
tu. Stał jeszcze sąsiad i mu mówię: pocałowała mnie w nogę. Ta psiuńka
bardzo nnie kocha, a jej pania mało co szlag nie trafi bo psinka jej się
nie słucha, a ja tylko szeptem powiem: idź do pani, czy do mieszkania to
ona robi w tył zwrot i wraca do pani i domu. To jest po prostu
ewenement. Ten mądry pies. Chyba wyczuwa moje myśli, albo może
kontaktuje się duchowo, z zaświatów z moja psiunieczką i jej dobro
przekazuje mnie.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


226. Data: 2016-10-11 23:41:13

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-11 o 23:31, Animka pisze:
> W dniu 2016-10-11 o 18:43, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 11 Sep 2016 08:24:13 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> ale w sumie to dzisiaj
>>> nawet "nie wolno" uderzyć psa..
>> Dzisiaj? - dla dobrego człowieka NIGDY nie było problemu, czy wolno, czy
>> nie :->
> Dzisiej sunia mojej sąsiadki "koleżanki" od lat dzieciństwa podeszła
> do mnie na korytarzu i pocałowała mnie w nogę. Dokładnie w to miejsce,
> które mam chore (na łydce rozdrapałam jakiegoś włókniaka czy coś).
> Byłam w obcisłych spodenkach, no takich w jakich wszyscy
> chodzą(szczególnie po mieszkaniu). Psiunia zaraz sie wróciła, bo
> wiedziała, ze jej pani wariatka zazdrosna (zoofilka?) zaraz zacznie
> się drzeć : chodź tu! chodź tu. Stał jeszcze sąsiad i mu mówię:
> pocałowała mnie w nogę. Ta psiuńka bardzo nnie kocha, a jej pania mało
> co szlag nie trafi bo psinka jej się nie słucha, a ja tylko szeptem
> powiem: idź do pani, czy do mieszkania to ona robi w tył zwrot i wraca
> do pani i domu. To jest po prostu ewenement. Ten mądry pies. Chyba
> wyczuwa moje myśli, albo może kontaktuje się duchowo, z zaświatów z
> moja psiunieczką i jej dobro przekazuje mnie.
>
Poprawiłam literówkę. innych może nie widzę teraz.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


227. Data: 2016-10-12 00:09:56

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 11 Oct 2016 23:31:36 +0200, Animka napisał(a):

> To jest po prostu
> ewenement. Ten mądry pies. Chyba wyczuwa moje myśli, albo może
> kontaktuje się duchowo, z zaświatów z moja psiunieczką i jej dobro
> przekazuje mnie.


Gdzieś wyczytałam coś w tym stylu: Ludzie dzielą się na tych, którzy
znajdują kontakt ze zwierzętami i tych, których los naprawdę ciężko
doświadczył.

Psy (a i koty, a i konie...) naprawdę potrafią zadziwić - poziomem
wyrażania emocji i zakresem pojmowania. Wiem to odkad mam psy i koty, o
jakaż wcześniej byłam uboga!

Właśnie przed dwoma tygodniami SAMA przybyła do nas koteczka maleńka, kocie
niemowlę, sześciotygodniowa zaledwie. Płakała z głodu i zimna, schroniła
się w szklarence przy domu w szpargałach.
Jakiś (nie!)ludzki pomiot wyrzucił tę istotkę maleńką na ziąb, deszcz i
zatracenie.
Co to maleństwo przeżyło, zanim przebyło drogę do nas z (jak przypuszczam)
dalekosąsiedzkich pustych obecnie letniskowych posesji, samo wobec
przerażajacego świata wokoło, to ja nawet nie chcę wiedzieć, a ona mam
nadzieję że już nie pamięta... Teraz już jest naszą najmilszą iskiereczką
Pusią. Zaopatrzona medycznie, odrobaczona, odżywiona.

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/d9647224605f3ec0

Tak więc mam trzy koty w domu. Marzy mi się jeszcze jakiś pasiasty rudasek,
OMG, jak szaleć, to szaleć :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


228. Data: 2016-10-12 00:14:53

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 11 Oct 2016 23:41:13 +0200, Animka napisał(a):

> W dniu 2016-10-11 o 23:31, Animka pisze:
>> W dniu 2016-10-11 o 18:43, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 11 Sep 2016 08:24:13 +0200, Trybun napisał(a):
>>>
>>>> ale w sumie to dzisiaj
>>>> nawet "nie wolno" uderzyć psa..
>>> Dzisiaj? - dla dobrego człowieka NIGDY nie było problemu, czy wolno, czy
>>> nie :->
>> Dzisiej sunia mojej sąsiadki "koleżanki" od lat dzieciństwa podeszła
>> do mnie na korytarzu i pocałowała mnie w nogę. Dokładnie w to miejsce,
>> które mam chore (na łydce rozdrapałam jakiegoś włókniaka czy coś).
>> Byłam w obcisłych spodenkach, no takich w jakich wszyscy
>> chodzą(szczególnie po mieszkaniu). Psiunia zaraz sie wróciła, bo
>> wiedziała, ze jej pani wariatka zazdrosna (zoofilka?) zaraz zacznie
>> się drzeć : chodź tu! chodź tu. Stał jeszcze sąsiad i mu mówię:
>> pocałowała mnie w nogę. Ta psiuńka bardzo nnie kocha, a jej pania mało
>> co szlag nie trafi bo psinka jej się nie słucha, a ja tylko szeptem
>> powiem: idź do pani, czy do mieszkania to ona robi w tył zwrot i wraca
>> do pani i domu. To jest po prostu ewenement. Ten mądry pies. Chyba
>> wyczuwa moje myśli, albo może kontaktuje się duchowo, z zaświatów z
>> moja psiunieczką i jej dobro przekazuje mnie.
>>
> Poprawiłam literówkę. innych może nie widzę teraz.

Literówki nie mają znaczenia
dla wzajemnego zrozumienia ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


229. Data: 2016-10-12 11:28:44

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-12 o 00:09, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 11 Oct 2016 23:31:36 +0200, Animka napisał(a):
>
>> To jest po prostu
>> ewenement. Ten mądry pies. Chyba wyczuwa moje myśli, albo może
>> kontaktuje się duchowo, z zaświatów z moja psiunieczką i jej dobro
>> przekazuje mnie.
>
>
> Gdzieś wyczytałam coś w tym stylu: Ludzie dzielą się na tych, którzy
> znajdują kontakt ze zwierzętami i tych, których los naprawdę ciężko
> doświadczył.
>
> Psy (a i koty, a i konie...) naprawdę potrafią zadziwić - poziomem
> wyrażania emocji i zakresem pojmowania. Wiem to odkad mam psy i koty, o
> jakaż wcześniej byłam uboga!
>
No to jestem bardzo bogaty, nie pamiętam, żeby w domu (najpierw
Rodziców, potem moich, no w hotelach czy szpitalu to nie było ) nie było
jakiegoś stworzenia. Psy, koty, jeże, rybki. zaskrońce, chomiki,
świnki,zeberki, od prawie 20 lat towarzyszy mi para rozelli białolicych
i chyba na tym już zostanie...
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


230. Data: 2016-10-12 14:20:59

Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Oct 2016 11:28:44 +0200, stefan napisał(a):

> W dniu 2016-10-12 o 00:09, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 11 Oct 2016 23:31:36 +0200, Animka napisał(a):
>>
>>> To jest po prostu
>>> ewenement. Ten mądry pies. Chyba wyczuwa moje myśli, albo może
>>> kontaktuje się duchowo, z zaświatów z moja psiunieczką i jej dobro
>>> przekazuje mnie.
>>
>>
>> Gdzieś wyczytałam coś w tym stylu: Ludzie dzielą się na tych, którzy
>> znajdują kontakt ze zwierzętami i tych, których los naprawdę ciężko
>> doświadczył.
>>
>> Psy (a i koty, a i konie...) naprawdę potrafią zadziwić - poziomem
>> wyrażania emocji i zakresem pojmowania. Wiem to odkad mam psy i koty, o
>> jakaż wcześniej byłam uboga!
>>
> No to jestem bardzo bogaty, nie pamiętam, żeby w domu (najpierw
> Rodziców, potem moich, no w hotelach czy szpitalu to nie było ) nie było
> jakiegoś stworzenia. Psy, koty, jeże, rybki. zaskrońce, chomiki,
> świnki,zeberki, od prawie 20 lat towarzyszy mi para rozelli białolicych
> i chyba na tym już zostanie...
> pozdr
> Stefan

Koty i psy były w moim rodzinnym domu, tyle że ja wtedy nie nawiązywałam z
nimi praktycznie żadnego kontaktu (a szkoda, bo zwłaszcza jedna kotka,
przybłęda rosyjska niebieska, wyraźnie go szukała ze mną... - ależ ja byłam
durna wtedy! - cóż, liceum, studia, w domu mnie nie było praktycznie) - one
były podwórkowe raczej i były "w gestii" Mamy i to Ona była ta najbogatsza
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 28


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mastercook kuchenka gazowa
Cenzura PIS
.
Tłuszcze trans nie tylko w margarynie
Kiszenie ogórków w domu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »