« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2016-08-23 08:41:19
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>
Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
nami do miasta:)
pozdr
Stefan
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2016-08-23 10:47:12
Temat: Re: Tatar z kurczakastefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
>> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
>
>> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>>
> Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
> cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
> lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
> gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
> wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
> nami do miasta:)
No nieeeeeeeeeeee, jesteś okhhhhhhhopnyyyyyyy :-(
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2016-08-24 22:43:52
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu 2016-08-23 o 01:43, Ikselka pisze:
>>> To rzecz oczywista, ale nie wiem, ja bym ze swojej krówki chyba nie
>>> >>zjadła...
>> >Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej:-)
> No taki mam zamiar - o ile mi się marzenie o dżersejce spełni :-))
Tego nie rozumiem :-(
> Na razie mam psa, bernusia - morduchnę przenajsłodszą, chociaż zupełnie
> niejadalną z racji mej miłosci do niej :-))
Moja mądrości kochana leąy na psim cmentarzu. 3 papugi też tam
pochowałam, ale już po cichu, robiąc dołek w ziemii przy pomniczku.
Nie chcę już żadnych zwierząt w domu, bo jak umrą to ja umieram razem z
nimi.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2016-08-24 22:45:57
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu 2016-08-23 o 10:47, Ikselka pisze:
> stefan <s...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
>>> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
>>> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>>>
>> Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
>> cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
>> lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
>> gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
>> wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
>> nami do miasta:)
> No nieeeeeeeeeeee, jesteś okhhhhhhhopnyyyyyyy :-(
>
Na dodatek sadysta.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2016-08-24 23:36:56
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu 2016-08-24 o 22:45, Animka pisze:
> W dniu 2016-08-23 o 10:47, Ikselka pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
>>>> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
>>>> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>>>>
>>> Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
>>> cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
>>> lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
>>> gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
>>> wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
>>> nami do miasta:)
>> No nieeeeeeeeeeee, jesteś okhhhhhhhopnyyyyyyy :-(
>>
> Na dodatek sadysta.
>
Jaki sadysta, nigdy żadnego sadu nie miałem :)
No, razem z kolegami z osiedla byliśmy cichymi wspólnikami siostrzyczek
które miały sadek i ogród, ale one nas wcale nie lubiły i nie chciały
się dzielić, chociaż Ewangelia... :)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2016-08-24 23:40:39
Temat: Re: Tatar z kurczakaDnia Wed, 24 Aug 2016 22:43:52 +0200, Animka napisał(a):
> W dniu 2016-08-23 o 01:43, Ikselka pisze:
>>>> To rzecz oczywista, ale nie wiem, ja bym ze swojej krówki chyba nie
>>>> >>zjadła...
>>> >Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej:-)
>> No taki mam zamiar - o ile mi się marzenie o dżersejce spełni :-))
>
> Tego nie rozumiem :-(
No bo wiesz, kupić krówkę niby najprościej, tylko co dalej? A tu najpierw
trzeba się do tego przygotować - obórkę zbudować, łączkę ogrodzić,
pomyśleć, kto się krówką zajmie, gdy wyjadę. No i samo dojenie raniutko -
musiałabym chyba rewolucję przejść :-D
Nie ma totamto :-)
>> Na razie mam psa, bernusia - morduchnę przenajsłodszą, chociaż zupełnie
>> niejadalną z racji mej miłosci do niej :-))
> Moja mądrości kochana leąy na psim cmentarzu. 3 papugi też tam
> pochowałam, ale już po cichu, robiąc dołek w ziemii przy pomniczku.
> Nie chcę już żadnych zwierząt w domu, bo jak umrą to ja umieram razem z
> nimi.
Moja Miniunia (Misiek - znaczy) to ostatni pies w moim życiu. Tak będzie.
Jeśli ja umrę przed nim, to trudno, ale jeśli on przede mną, to ja i tak
tego nie przeżyję, co własnie wychodzi na to, że jest ostatni. Mieliśmy
wiele psów, wszystkie bez wyjątku były cudowne - ale TAKIEGO mądrusia i
takiego psiego kochania to jeszcze nie mieliśmy :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2016-08-24 23:41:07
Temat: Re: Tatar z kurczakaDnia Wed, 24 Aug 2016 22:45:57 +0200, Animka napisał(a):
> W dniu 2016-08-23 o 10:47, Ikselka pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
>>>> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
>>>> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>>>>
>>> Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
>>> cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
>>> lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
>>> gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
>>> wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
>>> nami do miasta:)
>> No nieeeeeeeeeeee, jesteś okhhhhhhhopnyyyyyyy :-(
>>
> Na dodatek sadysta.
Etam, robi dobrą minę :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2016-08-25 00:02:50
Temat: Re: Tatar z kurczakaDnia Wed, 24 Aug 2016 23:36:56 +0200, stefan napisał(a):
> W dniu 2016-08-24 o 22:45, Animka pisze:
>> W dniu 2016-08-23 o 10:47, Ikselka pisze:
>>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>>> W dniu 2016-08-23 o 01:12, Animka pisze:
>>>>> W dniu 2016-08-23 o 00:52, Ikselka pisze:
>>>>> Ja bym taką krówke po mordce całowała i gadala do niej :-)
>>>>>
>>>> Jak w wakacje wyprowadzałem krowy i cielaka (zaznaczam że to był
>>>> cielak!) od ciotek na pastwisko to krowy sie palowało a cielaczek na
>>>> lekkim łańcuszku tam gdzie najlepsze trawy, zioła, kwiaty i czułe
>>>> gadanie: jedz, bycuś, jedz bo musisz urosnąć zanim wakacje się skończą i
>>>> wrócimy do Krakowa... Pomagało... :)Bycuś urósł, dostał w łeb i jechał z
>>>> nami do miasta:)
>>> No nieeeeeeeeeeee, jesteś okhhhhhhhopnyyyyyyy :-(
>>>
>> Na dodatek sadysta.
>>
> Jaki sadysta, nigdy żadnego sadu nie miałem :)
No to sadownik!
:-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2016-08-25 00:12:07
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu piątek, 22 lipca 2016 09:36:12 UTC+2 użytkownik Trefniś napisał:
> W dniu .07.2016 o 00:02 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
> > Dnia Thu, 21 Jul 2016 19:15:59 +0200, Trefniś napisał(a):
> >
>
>
> (...)
> > kto myśli, dla tego jest oczywiste, że
> > skoro mycie przedmiotów pod bieżącą wodą powoduje jej pryskanie wokoło na
> > wszystko, to woda z mycia kurczaka, "wzbogacona" bakteriami, jest bardzo
> > niebezpieczna
> (...)
>
> A propos myślenia - podobno większość facetów nie zamyka deski sedesowej?
> Kiedy już taki spuści wodę, rozpyla w całej łazience niezłą mgiełkę :)
Podobno więcej bakterii jest na myszce komputerowej czy blacie biurka niż na umywalce
wiszącej obok takiej otwartej muszli.
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2016-08-25 00:23:33
Temat: Re: Tatar z kurczakaW dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 11:49:18 UTC+2 użytkownik Stokrotka napisał:
> >> Raczej śmierć głodowa niż zażerane się ze smakiem surowym mięsem z
> >> czegokolwiek ono by nie było.
>
> Kup gotową metkę w supermarkecie, najlepiej wołową , bo wiepszowa ciężkawa.
> Rozsmaruj na bułeczce, na to dwa plasterki ogurka kiszonego.
> I delektuj się.
Naprawdę ktoś jeszcze kupuje mięso w narketach? Łomatko...
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |