Data: 2003-06-01 18:48:03
Temat: Re: To co ze ze Szwecji...
Od: A...@m...umu.se (Agnieszka Szalewska)
Pokaż wszystkie nagłówki
>Aniteczka wrote:
>
> > No wlasnie, wybieram sie wlasnie i chcialabym wiedziec,
> > czy jest tam cos godnego uwagi (czy. przywiezienia)
> > i potem jak to to wykorzystac...
> > Jakos nigdy sie nie zastanawialam, ze moze tam byc cos godnego uwagi...
>[ciach]
> > Rozmarzona Ania
>pieczywo chrupkie (knackebrod) - tyle rodzajow! '
jak najbardziej sie zgadzam, chlebek pyszny jest, i lepszy niz Wasa
inne chlebki, jak tunnbrod, polarbrod, takie plaskie placki jak podplomyki,
chrupkie lub miekkie, ciekawe, choc po ponad roku ich jedzenia moga sie
nieco znudzic (czemu one wszystkie sa slodkawe??)
>do tego dzem z brusznic
>(lingdon sylt)
a jak sie uda trafic, to i dzemik z maliny moroszki (hjortron) bywa na
targach i jarmarkach oraz w sklepach na przyklad z herbata, czy w innych
takich bardziej specjalnych. Ale swoja cene ma (40-60 koron za maly
sloiczek). Natomiast lingonsylt jest taniutki, bo tego tez na tony w
szwecji sie produkuje
wino z maliny moroszki ( w sklepie systembolaget, czyli monopolowym, stoi
obok likierow i win slodkich bo tez jest i slodkie)
>serek to smarowania z kawalkami krewetek (rakor ost)
>ser zolty Arla Grave
ser zolty Vasterbotten, pyszny!
>no i wszelkie owoce morza, nawet mrozone, ktore bywaja tam stosunkowo tanie
>to sa moje szwedzkie smakolyki ;-)
kawior, pasta kawiorowa w tubkach (najlepsza IMO Kalles), krewetki,
marynowany losos (gravadlax, absolutnie i koniecznie, zupelnie inny niz
wedzony, bardzo delikatny i smakowity)
czekolada Marabou (w Polsce dostepna w Ikea)
kawa Gevalia (ale to pewnie tylko moja ulubiona, moze nic w niej
supespecjalnego nie ma)
teraz nie sezon, ale moze mozna gdzie dostac glög, czyli zabutelkowane
grzane niskoprocentowe wino)
marcepan, albo jeszcze lepiej masa migdalowa, w takiej walkach czy rolkach
(to powinnam napsiac na poczatku, bo zdaje sie ze w POlsce tego nie ma)
a dla odwaznych smakoszy: surstromming, czyli fermentowany sledz w puszce
(im bardziej wydeta puszka, tym sledz bardziej dojrzaly). Ostroznie w
transporcie, aby nie wybuchlo! ;) ale jak juz sie szczesliwie dowiezie, to
jaka atrakcja, mozna znajomych zaprosic na przyjecie koniecznie ogrodowe w
szwedzkim stylu:)) do tego konieczny bedzie chrupki tunnbrod, takie
wygladajacy jak cieniutkie jasne deseczki. Reszta produktow dostepna w
Polsce.....jak kto zainteresowany to moge napisac, jak nalezy tego uroczego
sledzia jadac...
Agnieszka
DBDG
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|