Data: 2006-10-15 15:23:57
Temat: Re: Trudna rozmowa z rodzicami...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:453251c6@news.home.net.pl...
>> no comments....
>>
> Ściągnij klapki z oczu i zauważ emotiki.
kurde, malo smieszne. zakladam klapki.
>
>>> A tak w ogóle, spróbowałam sobie wyobrazić to kopanie piłką... jeden
>>> trzyma, drugi kopie piłkę w dziewczynkę. Piłka się odbija, leci w pole,
>>> 'piłkarz' za nią, wraca zdyszany, kopie, trafia albo nie (trzeba jeszcze
>>> uważać na trzymającego kolegę a ofiara też pewnie nie stoi nieruchomo),
>>> znowu leci po sprzęt do tortur. Strasznie nieekomiczna kaźń, po trzecim
>>> razie napastnik wypluwa płuca ze zmęczenia.
>>> I jak zestawiam sobie ten obrazek z 'biciem, napadaniem i obdukcją' to
>>> mi się robi bardziej śmiesznie, niż straszno.
>>
>> a mnie oslabia fakt, ze to mowi nauczyciel....
>>
> Nie mów, znowu?! :)
znowu?? a juz kiedys mnie slabilo??
> To mówi nauczyciel, który na przerwach ma po 3 takie rajdy na minutę. W
> 99% to zabawa, w 0,99% konflikt wywołany przez nieporozumienie, do
> wygaszenia w trakcie 1minutowej rozmowy. Raz na 1000 przypadków mam do
> czynienia z czymś, co mogę nazwać: agresją, biciem, napaścią. Przyjedź na
> kilka dyżurów, też się uodpornisz :)))
znieczulica pani, znieczulica, rytuna, rutyna, rutyna.... pewno dlatego, Ci
co kopali pilke
mieli bardziej przechlapane w oczach nauczycielki, niz ta co ja trzymali.
to moze dlatego warto jednak pojsc dalej i zglosic na policje...
iwon(K)a
|