Data: 2006-10-15 15:20:30
Temat: Re: Trudna rozmowa z rodzicami...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a"
>> niom ;)
> no comments....
>
Ściągnij klapki z oczu i zauważ emotiki.
>> A tak w ogóle, spróbowałam sobie wyobrazić to kopanie piłką... jeden
>> trzyma, drugi kopie piłkę w dziewczynkę. Piłka się odbija, leci w pole,
>> 'piłkarz' za nią, wraca zdyszany, kopie, trafia albo nie (trzeba jeszcze
>> uważać na trzymającego kolegę a ofiara też pewnie nie stoi nieruchomo),
>> znowu leci po sprzęt do tortur. Strasznie nieekomiczna kaźń, po trzecim
>> razie napastnik wypluwa płuca ze zmęczenia.
>> I jak zestawiam sobie ten obrazek z 'biciem, napadaniem i obdukcją' to mi
>> się robi bardziej śmiesznie, niż straszno.
>
> a mnie oslabia fakt, ze to mowi nauczyciel....
>
Nie mów, znowu?! :)
To mówi nauczyciel, który na przerwach ma po 3 takie rajdy na minutę. W 99%
to zabawa, w 0,99% konflikt wywołany przez nieporozumienie, do wygaszenia w
trakcie 1minutowej rozmowy. Raz na 1000 przypadków mam do czynienia z czymś,
co mogę nazwać: agresją, biciem, napaścią. Przyjedź na kilka dyżurów, też
się uodpornisz :)))
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|