Data: 2008-09-08 13:00:34
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker pisze:
>> Juz piszę do czego dążę tak w ogóle: chodzi mi o to, że według mnie
>> szkoła nie ma uczyć chodzenia równo w rządku i wyglądania w jedynie
>> słuszny sposób, bo to są jakieś gówno warte szczegóły. Jak dla mnie
>> powinna uczyć kreatywności, tolerancji i kulturalnej dyskusji,
>> przedstawiania swoich argumentów i słuchania cudzych.
>
> Ale jedno nie wyklucza drugiego. Skąd w Was wszystkich takie
> przekonanie, że jak dostosuje się do zasad i założy mundurek,
> znaczy na bank koniec z kreatywnością, tolerancją itp.?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Masz w szkole mundurki, zapisane w statucie
- ok. Są i kropka. Ale jak nie masz to to co jest ok a co nie jest ok
zależy tylko od widzimisię pani za biurkiem i często nie ma z tym
dyskusji a argumenty są żadne. I ja na przykład nie widzę powodu, dla
którego miałabym do szkoły przyjść bez tej czaszki czy dredów w momencie
kiedy nikt nie potrafi mi _rozsądnie_ wyjaśnic czemu nie.
> Może to wpływ kultury masowej? Popatrzcie jak takie sprawy są
> przedstawiane w filmach, np. na temat konkurencji pomiędzy szkołami.
> Ci "źli" to zawsze Ci w mundurkach, a wygrywa zbieranina ekscentrycznych
> indywiduów nie tolerująca żadnych reguł :-)
Może często tak jest?
>> Ale namotałam :D
>
> Nie bardziej niż zwykle :-)
Poprawię się w takim razie.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|