Data: 2008-09-08 13:14:59
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>>> alez nie. Wlasnie jednakowy stroj, czy tez stroj "bezosobowy" jak
> najbardziej
>>
>>> powoduje, ze uczen bedzie niejako "zmuszony" do pokazania tym czym jest
>>> inaczej niz strojem.
>> Sorki, ale bzdura moim zdaniem.
>
> sorki ale sama napisalas:
>
> "Chodzi mi o to, że nie każdy musi się koniecznie przystosowywać, bo nie
> strój zdobi człowieka. I że IMHO warto o tym porozmawiać z
> nauczycielem/przełożonym/rodzicami, jeżeli jest taka szansa. Bo może to
> co sobą reprezetujesz jest bardziej wartościowe niż to co na sobie nosisz."
No bo widzisz wysłowić sie coś nie umiem. Dla mnie dredy mogą być
nieodłączną częścią mojej artystycznej osobowości a dla kogoś mogą być
bezwartościowe. I to w tym kontekście. Ubiór dodaje pewności siebie,
pozwala podobać się sobie samemu, bardziej się lubić a wtedy nasze
notowania (nie tylko kobiet) u innych ludzi rosną. Przykład? Zabawne: od
kiedy przestałam wciskać się w żakiety na rozmowy kwalifikacyjne dostaję
robotę praktycznie od ręki.
>> Cżłowiek wyraża się przez ubiór między
>> innymi. Jeśli wciśniesz mnie w durne towarzystwo to będę siedziała nie
>> odzywając się. Jeżeli wrzucisz mnie w ciuchy rodem z lat 80-tych to będę
>> się czuła fatalnie i stracę pewność siebie.
>
> nikt z Ciebie szopki bozonarodzeniowej nie chce zrobic. Czy muszisz uzywac
> takich debilnych argumentow, zeby udowodnic koszulke bez trupiej czachy na
> sobie??
Ale właśnie nie chodzi o żadną szopkę. Poza tym ja udowadniam koszulkę Z
trupią czachą a nie BEZ ;)
>>> Bo imo Ci co walcza o stroj, to tylko to maja do
>>> zaprezentowania. Gdyby mieli wiecej, nie odczuliby to jako odebranie im
>>> indywidulanosci.
>> Ale nie całej przecież. Tylko kawałka, aczkolwiek IMHO znaczącego dla
>> niektórych. Ale za jednym kawałkiem może pójść drugi, trzeci, czwarty...
>
> gdyby ten kawalek nie byl najwazniejszy to nie bylo by problemu.
Myślę, że nie masz racji. Każdy kawałek jest ważny. A im bardziej własny
tym bardziej IMHO trzeba uważać z kompromisami.
> Jak widze,
> dla Ciebie szata to cala a przynajmniej wieksza czesc Ty wiec dlatego
> bronisz tak ubioru. Dla mnie nie. Ja moge isc w worku jak trzeba, a nie
> ubeadzie mi nic z mojej kreatywnosci, osobowosci, i mnie jako Iwon(k)i :)
I Bogu dzięki. Ale nie wszyscy tak mają.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|