Data: 2008-09-08 13:53:16
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>> No bo widzisz wysłowić sie coś nie umiem. Dla mnie dredy mogą być
>> nieodłączną częścią mojej artystycznej osobowości a dla kogoś mogą być
>> bezwartościowe. I to w tym kontekście. Ubiór dodaje pewności siebie,
>> pozwala podobać się sobie samemu, bardziej się lubić a wtedy nasze
>> notowania (nie tylko kobiet) u innych ludzi rosną.
>
>
> dokladnie. Caly czas pisze o tym samym. Jesli ktos ma malo do
> zareprezentowania poza strojem, to tak tego stroju bedzie bronil.
Iwonko, ja pisze o niesmiałości, braku pewności siebie. A Ty o czym?
Ludzie nieśmiali sa bezwartościowi?
>> Przykład? Zabawne: od
>> kiedy przestałam wciskać się w żakiety na rozmowy kwalifikacyjne dostaję
>> robotę praktycznie od ręki.
>
> tego skomentowac nie moge, bo nie znam charakteru rynku pracy w Polsce.
Też nie znam. Ale myślę że to dlatego że czułam się o wiele pewniej w
dżinsach niż spocona w marynarce.
>>> gdyby ten kawalek nie byl najwazniejszy to nie bylo by problemu.
>> Myślę, że nie masz racji. Każdy kawałek jest ważny. A im bardziej własny
>> tym bardziej IMHO trzeba uważać z kompromisami.
>
> mysle, ze mam racje :)))) nie kazdy kawalek jest tak samo wazny.
Każdy jest wazny inaczej dla innych ludzi.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|