Data: 2008-09-08 14:01:28
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Habeck Colibretto pisze:
>>>>> Ja sie odnoszę do faktu zakazywania symboli jako takich,
>>>>> a religijnych w szczególności...
>>>> A ja pisałam o symbolach śmierci. Dla mnie krzyż to symbol śmierci.
>>> Przepraszam, ale w jakiej kulturze się wychowałaś?
>> Kulturalnej :) Moje osobiste odczucia nie muszą mieć wiele wspólnego z
>> dogmatami,
>
> To nie kwestia dogmatów, ale kodu jakim posługuje się społeczeństwo.
Katolickie?
> Praktycznie każdy bazujące na kulturze Europejskiej.
>> nie (tak, mam dzisiaj na sobie moją czadową podkoszulke z
>> napisem "California")?
>
> A nie Hiroszima? Albo Auschwitz?
A po co? Mnie nie kręci ani jedno ani drugie. Ale gdyby mnie kręciło to
nie omieszkałabym.
>>> Jakoś nie przypominam sobie, żeby na truciznach używano symbolu krzyża.
>> W starożytnej Grecji nawet czaszki nie używali wyobraź sobie :)
>
> Nie jesteśmy w starożytnej Grecji a od tamtego czasu trochę się
> zmieniło.
I co z tego? Mi bliżej do Hellady niż do Watykanu.
>> Wszystko
>> to kościelne, pani - ze średniowiecza wyłuskane i dance macabre :)
>> Koźciuł żondzi :)
>
> Jeżeli chodzi o kulturę to rządził i to mocno. I...?
Więc naciągane. Koncząc bo musze spadać: to co napisałam Stalekrowi. Nie
usłyszałam narazie żadnego rozsądnego argumentu poza "pani
przedszkolance może sie kojarzyć". Ot co.
>>> To jak Tobie się kojarzy, to już bez znaczenia. Ważne jak kojarzy się
>>> wszystkim.
>> No jak widać nie wszystkim - ktoś tu pisał, że piratami, ktorzy
>> aktualnie kojarzą się romantycznie dość (pominę czy słusznie).
>
> Już podawałem przykład trucizn.
>
>>> Dziś krzyż jest symbolem chrześcijaństwa (zmartwychwstania,
>>> pokonania grzechu i śmierci), ale wcześniej to był symbol życia (i de
>>> facto nadal nim jest także w chrześcijaństwie).
>> A ilu Katolików o tym pamięta?
>
> Katolików z małej. Nadgorliwa jesteś.
> Myślę, że większość.
>
>> Bo mam wrażenie, że dla większości to
>> symbol męki Pańskiej - więc niczego pogodnego raczej.
>
> Nawet jeżeli, to na pewno nie śmierci - a o śmierci rozmawiamy.
Śmierci, śmierci. I dość okrutnej i bolesnej.
> Myślę, że gdyby zrobić sondaż z czym kojarzy się krzyż, to wygrałaby po
> prostu Jezus.
>
>>> Dziwi mnie to. Jak widzisz symbol czaszki na opakowaniu to robisz sobie
>>> zupę z tego co jest w torebce?
>> Do tej pory widziałam cos takiego tylko na fajkach - tak, palę.
>
> A no tak. Zapomniałem o palaczach. Zupełnie inny zestaw ludzi. Denaturat
> pewnie też pijesz... :P
Co drugi dzień, żeby nie oślepnąć.
>>>> Poza tym kto powiedział że
>>>> śmierć jest złem? Morderstwo tak, ale śmierć sama w sobie?
>>> Jakoś do niej dochodzi. Z SS się nie kojarzy? Z truciznami? Z piratami?Z
>>> "memento mori"?
>> Ze starością?
>
> Ale mnie pytasz?
No bo sama jakoś na to nie wpadłaś.
>> A może starość też jest be?
>
> Ktoś to sugerował?
> Mi śmierć ze starością się nie kojarzy. Raczej starość ze śmiercią.
> Memento mori.
Współczuję.
>> Wywalmy zdjęcia dziadków z
>> portfeli! :)
>
> Nie muszę, bo nie noszę. Jestem z tych, co noszą zdjęcia dzieci.
Też wywal. Pomnyśl, że kiedyś sie zestarzejesz.
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|