Data: 2007-10-15 16:27:39
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:47137283$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka"
>> Dziecko samo mówi babci że mam to o nią już nie dba :-( (w sensie że nie
>> poświęca jej uwagi)
>> Gdzie można nacisnąć (i kto to mógłby zrobić) by jakoś poprawić tą
>> sytuację?
>>
> Cuchnąca sprawa, główny problem w matce. Naturalnym sojusznikiem wydaje
> się babcia,
No własnie, w sumie to babcia pilnuje by odrobiła lekcje, by się nauczyła
tabliczki mnożenia, wiersza, zrobiła rysunek, miała potrzebne rzeczy do
szkoły (na plastykę)
Ale nie widzę w tym przypadku tego, by babcia zwróciła uwagę mamusi
(synowej)
jakoś tak delikatnie, czasem rozmowy są, by np nie mówiła do małej ty
tumanie.
Ale nie była nigdy sprawa postawiona na ostrzu noża.
przy matczynym podejściu do szkoły nie wierzę w szczególna
> efektywność rozmów z nauczycielem/pedagogiem. Pod zaniedbanie jeszcze nie
> podpada, prawo tu na nic.
Niestety
Sylwia
|