Data: 2007-10-15 20:48:11
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Od: Elżbieta <w...@o...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 15 Oct 2007 19:49:37 +0200, M&C napisał(a):
> Bywa też odwrotnie. Na pracach ręcznych pani w V klasie powiedziała, że
> mają wyszywać krzyżykami. Pokazała coś gotowego i kazała zabrać się do
> pracy.
Ja się na szczęście na kobietę już nie załapałam. Jednak na UŚ była pani,
która prowadziła zajęcia z pracy- techniki. Pani na początku roku zlecała
studentom wykonanie prac na szydełku, richelieu i jednej dowolnej. Ludzie
się starali, bo każdy chciał porządną ocenę na zaliczenie dostać., a
pani.... wychodziła z pełnymi siatkami wykonanych rzeczy. Na szczęście
zrobiono na uczelni "czystkę". Myśmy już mieli z Fachowcem (duże F-
specjalnie)
--
Elżbieta
|