Data: 2004-04-08 23:35:41
Temat: Re: Ukrainska wodka
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 8 Apr 2004 17:39:19 +0200 , "Konrad Brywczyński"
<k...@b...tk> wrote:
>In news:c53dh7$cr9$1@atlantis.news.tpi.pl,
>Anna Ladorucka <a...@p...onet.pl> typed:
>> Dostalam "w ramach wdziecznosci" ukrainska gorzalke o nazwie "Olimp".
>> To zwykla, biala wodka. Czy ktos sie zetknal z tym trunkiem? Nie
>> wiem, czy moge poczestowac nia gosci, czy lepiej zuzyc do innych
>> celow.
>
>Jak już napisano - ukraińskie spirytualia generalnie są lepsze od
>naszych. W każdym razie na złe nie trafiłem. A najlepszy bimber. ;>
Generalnie rzecz ujmujac to w kregu kultury rosyjskiej (rosja i
ruskojezyczne przyleglosci Imperium) wodke zawsze robilo sie ze zboza.
Ani Rosjaninowi ani Ukraincowi nie postanie w glowie pomysl robienia
wodki z ziemniakow!
W efekcie - nie produkuja karbiduwy. NIe ma tak zle zrobionej okowity
zbozowej ktora byla by gorsza od wodki ze spirytusu ziemniaczanego
przed czwarta rektyfikacja (mnie dopiero etanol czysty specjalnej
czystosci do polprzewodnikow wchodzil bezkarnie mimo ze z ziemniakow
byl - wszystko ponizej karbidem jedzie).
--
Darek
|