Data: 2015-01-15 13:52:58
Temat: Re: Ulubiony piątkowy obiad.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-01-15 o 11:02, Trefniś pisze:
> W dniu .01.2015 o 22:01 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Wed, 14 Jan 2015 20:40:10 +0100, Trefniś napisał(a):
>>
>>> W dniu .01.2015 o 18:28 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Dnia Wed, 14 Jan 2015 16:55:44 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>>
>>>>>>>> ..wypijam co sobota całą zebraną kremówkę z 3 litrów zagotowanego
>>>>>>>> piątkowego mleka. Małmazja :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Umżesz na serce, ale za to jelita będziesz mieć jak dzwon.
>>>>>>
>>>>>> A na co Ty planujesz umrzeć?
>>>>>
>>>>> Myslę, że ze starości, ale statystyka pewnie powie , że na serce,
>>>>> albo
>>>>> płuca.
>>>>
>>>> A jak wcześniej wpadniesz pod samochód (odstukać!)? - to co ze
>>>> statystyką?
>>>> Pojedz se tej smietany i nie nudź :-)
>>>
>>> Och, dziewczęta...
>>> My mamy znacznie lepsze perspektywy!
>>>
>>> Ja planuję taką śmierć:
>>>
>>> Jacek Malczewski - "Chłopiec załaskotany przez rusałki na śmierć"
>>> http://goo.gl/JzwZDk
>>
>> Ja tam wolę kameralnie...
>> http://uploads0.wikiart.org/images/henri-de-toulouse
-lautrec/the-kiss-1893.jpg
>>
>> :-)
>
> Tylko nie myśl, że idę na ilość!
> To może być jedna rusałka!
>
> Ale Toulouse-Lautrec, malarz gwałtu... Choć zawsze z pełnym szacunkiem
> dla kobiet...
No cóż, zawsze można zakochać się na śmierć. ;)
Ewa
|