Data: 2015-02-04 14:10:21
Temat: Re: Ulubiony piątkowy obiad.
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Trefniś" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o...@t...home...
Chleb kulikowski w szczytach był pieczony w aż sześciu piekarniach we
Lwowie.
I niewątpliwie nie istnieje jeden jedyny słuszny przepis.
Rzeczywiście Hemar pisał o chlebie z kminkiem, podobnie śpiewała o nim
Włada Majewska (YT).
Ale dokładnie wszyscy rodowici Lwowiacy z Towarzystwa Miłośników Lwowa we
Wrocławiu jednym głosem mówią o chlebie z czarnuszką. Ta czarnuszka jest
dla nich wyróżnikiem, że chleb jest kulikowski.
Dlatego podejrzewam, że istniały dwie odmiany. Może nawet więcej, skoro
piekło 6 piekarń?
****************************
co prawda to nie czasy przedwojnia i na dodatek nie lwowskie a lata 60-te i
to na dodatek krakowskie:
W owych czasach wszystko było unormowane - receptury na chleb nawet w
nielicznych prywatnych piekarniach były jednakowe i teoretycznie chleb
powinien być taki sam. Ale jak pamiętam chleb zakopiański od Magiery miał
zupełnie inny smak od zakopiańskiego od Zasady, tak samo było z łęczyckim,
nałęczowskim. Rogale pszenne najlepsze były u Górnisiewicza itp. A
receptura była taka sama :)))
pozdr
Stefan
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
|