Data: 2003-09-27 22:21:58
Temat: Re: Upgrade Niech żyje sztuka
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 27 Sep 2003 10:55:55 +0200, "Marsel" <m...@p...onet.pl>
wrote:
>A dlaczego pracownik powinien wymagac uczciwosci od siebie?
Np. dlatego, by mieć świadomość bycia uczciwym człowiekiem. To mało?
>>>Innymi słowy: uczciwa praca to przeżytek.
>>
>>Bardzo pochopny wniosek.
>
>Chcialbym, aby byl to wniosek niewlasciwy. Nie jest natomiast pochopny, choc z
>pewnoscia amatorski i nie wynika z glebszym rozwazan myslowych
Czyli - pochopny. ;-)
>Uczciwosc jest zbyt prymitywna jak na dzisiejsze zlozone czasy :)
Nasze czasy wcale nie są bardziej złożone od jakichkolwiek innych
czasów. Oczekiwanie od rzeczywistości prostoty zawsze wchodziło w
obszar myślenia życzeniowego. Toteż cytowany wniosek oddalam. ;-)
>Mysle, ze warto zwrócic uwage na jeszce jedna rzecz przy okazji
>W przeciwienstwie do innych, u siebie nie zauwazamy braku uczciwowsci, bo nam
>nie doskwiera :) Nawolujemy aby inni byli uczciwi; my moze moglibysmy tez byc,
>ale bardziej sie nam oplaca oszukiwac (to bierze sie z prostego doswiadczenie,
>który moze wykonac kazdy.. i w istocie wykonuje) Tym bardziej sie oplaca, im
>bardziej inni sa uczciwi.
[...]
>Mam nadzieje ze da sie to podwazyc.
Ano i podważam. ;-) Otóż ten "brak uczciwości" nie doskwiera tylko
tym, którzy o swoim życiu potrafią myśleć jedynie w kategoriach
"opłacalności". MZ jest to konsekwencja redukowania wszystkich
ludzkich aspiracji do "korzyści", z którym to zjawiskiem wielokrotnie
walczyłem. Przyznam, że argument, zgodnie z którym "uczciwość
jest/może być niekorzystna" jest dla mnie w ogóle niezrozumiały. Tzn.
nie rozumiem dlaczego wykazywanie nieopłacalności moralności miałoby
deprecjonować tę ostatnią. Bardziej bym się skłaniał do stwierdzenia,
że jest wręcz przeciwnie.
--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche
|