Data: 2008-06-26 18:54:30
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: "jbaskab" <j...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g3ucfc$klo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> i...@g...pl pisze:
>
>> Natomiast satysfakcja z czyjegoś niepowodzenia jest mi absolutnie obca, o
>> ile np. nie chodzi o niepowodzenie w podłożeniu komuś nogi czy coś w tym
>> rodzaju :-)
>
> No to dobrze. Prawdopodobnie nie należysz do osób bezwiednie się
> uśmiechających. ;-)
Bezwiedne uśmiechanie się jest reakcją nerwową, nie mającą nic wpólnego z
uczuciem zazdrości czy radości.
Tak reagowalam np. na wiadomość o śmierci mojej babci, z którą byłam bardzo
związana, tak reagowałam na wiadomość o śmierci matki koleżanki, tak samo na
ochrzan w szpitalu czy awanturę w pracy.
I nie jest bezwiedny - jest po prostu mimowolnym grymasem, pojawiajacym się
w momencie, gdy coś przestaje się miescić w głowie.
Na Twoim miejscu dałabym sobie spokój z ocenianiem ludzi po pozorach.
Aska
|