Data: 2008-06-26 20:10:26
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
ostryga pisze:
> OK. :)
> Kiedy mam o to spytać? Semestr, dwa? ;)
Umówmy się za semestr, może wtedy jakieś piwko postawię. Chociaż trener
mi wróży roczne kiblowanie. ;-)
> Te nie od męża nie przynosza przypadkiem więcej radochy? ;)
W pewnym sensie - tak. :-)
> Ciekawe, co uważasz, za wspaniała osobowość. :) Jakie cechy.
U tej koleżanki akurat zafascynował mnie jej niezwykle rzadko spotykany
stosunek do ludzi. Po prostu miłość do drugiego człowieka bije z każdego
jej słowa. Nawet jak o kimś mówi źle, robi to z niezwykłym wdziękiem i
zrozumieniem, ma przy tym wielkie poczucie humoru - akurat takie, jaki
mi odpowiada. Patrzy na innych z zainteresowaniem i każdy jest
wyjątkowy. I to nie, że ona tak twierdzi, u niej to widać, to się rzuca
w oczy - bo myślę, że każdy tak się czuje w jej towarzystwie - wyjątkowy
- mi.in. ja. Co ciekawe - zwróciłam na nią uwagę od pierwszego dnia,
kiedy ją poznałam w większej grupie osób. Jak się później okazało, ona
na mnie podobno też. A na domiar wszystkiego obie mamy to samo dość
rzadko spotykane wykształcenie. To się nazywa zbieg okoliczności. :-)
Poza tym jest bardzo ciekawą osobą z wielu innych względów.
> Ja powiedziałam koleżance, że bardzo pasuje jej niebieski tusz do rzęs, jak
> mało komu.
> W ogóle często mówię koleżankom, że dobrze wyglądają i że jakiś ciuch lub
> kolor im pasuje.
No ja niestety zwykle nie zwracałam na to uwagi do tej pory. Teraz to
się trochę zmienia, bo w ogóle się zmieniam.
Pozdrawiam
Ewa
|