Data: 2004-05-12 23:17:32
Temat: Re: Utknełam
Od: "FeLicja" <insearch4myselfNOSPAM@hotmail_NO.comMENT>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl> wrote in
message
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10012326CA@jplwan
t003.jasien.net...
> FeLicja wrote:
>
> >>>A trzeba wierzyc w logike?
> >>>Kasia
> >>
> >>Policz sobie, ile kalorii zjada osoba na diecie Atkinsa albo
> >>Montignaca.
> >
> > Dieta Atkinsa i Monignaca nie kazdemu odpowiada z wielu wzgledow. Mam
za
> > soba wlasne doswiadczenia. Owszem, utrata na wadze, polaczona z utrata
> > wlosow (slodziki, prosze pani, slodziki, wspanialy wynalazek, tylko
peruke
> > trzeba kupowac)
>
> Teraz ja dam upust upierdliwości -- po co słodziki? Ja wiem, że Atkins i
> Monti piszą o słodzikach, ale na ile ja to rozumiem to jest "jeśli już
> musisz, ale to NAPRAWDĘ MUSISZ, posłodzić -- to nie słodź cukrem, a
> słodzikiem" (chociaż osobiście jestem zdania, że jak już się musi, to
> lepiej zwykłym cukrem, niż tą wstrętną chemią). Cały trick polega na
> tym, żeby jednak przestać słodzić -- przez pewien czas fani cukru będą
> mieli coś na kształt "zespołu odstawienia", ale po tygodniu, dwóch,
> trzech nie będą mogli wziąć do ust ulubionego cukierka, bo nabierze
> obrzydliwie słodkiego smaku. Obrzydliwie, zaręczam.
Wszystko pieknie ladnie, tylko widzisz, ja mam dokladnie takie same zdanie
jak Ty i to juz od lat. Nie wiem dlaczego, ale mialam po prostu kaprys
wyprobowania slodzikow na wlasnej skorze. Biorac wiec pod uwage moje
doswiadczenia na ten temat Twoja upierdliwosc jak i obrzydliwosc jest dla
mnie wrecz bardzo irytujaca.
Kasia
|