Data: 2007-02-16 09:11:52
Temat: Re: Uwaga z kupnem reklamowanego krzesla klecznika - rzekomo zdrowego do komputera
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> napisał w
wiadomości news:er3rfv$g2l$1@opal.icpnet.pl...
> Ja kilka lat temu kupilam takie krzeslo-klecznik w IKEI i do dzis sluzy
> dobrze, nic sie nie wygina, nie peka itp.
To ja miałam pecha trafić na gorszy egzamplarz :(
Na razie jako tako działa, bo mąż co jakiś czas klei i reperuje.
W dodatku wcale nie wydaje mi się już wygodny. Właśnie na nim siedzę i
uświadomiłam sobie, że w wyjątkowo poskręcanej pozycji....
Rehabilitantka zachęcała mnie do klęcznika - nawet wypróbowywałam jej
egzemplarz i wydał mi się jakiś wygodniejszy.
Jednak odkąd zaczęłam troszkę ćwiczyć i nauczyłam się dobrze siedzieć, wolę
normalny, ale _dobry_ fotel.
Dzieciaki wywaliły ze swojego pokoju parę dni temu swoje jedyne obrotowe
krzesło i uparcie ignorują ten mebel. Jak im je wtoczyłam, to używają jako
podstawki pod ubrania... Lekcje odrabiają na podłodze, klikają siedząc na
piłce, albo nawet ... klęcząc ;) One działają instynktownie, tylko nie
wiem, na ile mam ufać temu instyktowi. Chyba skonsultuję jeszcze z jednym
rehabilitantem (jeden już je zachęcił do życia podłogowego).
Pozdrawiam
Jola
|