Data: 2010-02-16 11:19:03
Temat: Re: Walentynki (nie dla klapsomanów)
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> medea pisze:
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Dlatego nie cierpię Walentynek, że to amerykańskie święto, które mnie
>>> traktuje jak bezmyślne i bezduszne urządzenie peryferyjne, podobnie
>>> jak robią to ich reklamy w rodzaju "Przytul swoje dziecko" itp.
>>> Infantylizacja i znieczulica spoleczna jest już tak spotegowana i
>>> powszechna, że w sumie może i trzeba uczyć ludzi, kiedy mają kochać,
>>> kiedy się całować, a kiedy przytulać. Ale mnie uczyć nikt nie musi.
>>> :-/
>>
>> Czy Ty aby zbyt poważnie do tych walentynek nie podchodzisz? Przecież
>> to zabawa jest, a nie jakieś wielkie święto.
>
> Podobnie przecież mogłabyś mówić, że po co kupować dziecku prezent pod
> choinkę, skoro kupujesz mu zawsze, kiedy czegoś potrzebuje. Po co
> świętować urodziny, skoro cieszyć się życiem należy każdego dnia?
itp.
|