Data: 2010-02-16 11:18:26
Temat: Re: Walentynki (nie dla klapsomanów)
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Ikselka pisze:
>
>> Dlatego nie cierpię Walentynek, że to amerykańskie święto, które mnie
>> traktuje jak bezmyślne i bezduszne urządzenie peryferyjne, podobnie
>> jak robią to ich reklamy w rodzaju "Przytul swoje dziecko" itp.
>> Infantylizacja i znieczulica spoleczna jest już tak spotegowana i
>> powszechna, że w sumie może i trzeba uczyć ludzi, kiedy mają kochać,
>> kiedy się całować, a kiedy przytulać. Ale mnie uczyć nikt nie musi.
>> :-/
>
> Czy Ty aby zbyt poważnie do tych walentynek nie podchodzisz? Przecież to
> zabawa jest, a nie jakieś wielkie święto.
Podobnie przecież mogłabyś mówić, że po co kupować dziecku prezent pod
choinkę, skoro kupujesz mu zawsze, kiedy czegoś potrzebuje. Po co
świętować urodziny, skoro cieszyć się życiem należy każdego dnia?
Ewa
|