Data: 2004-01-20 11:12:44
Temat: Re: Wejscie na balkon bez wiedzy... (dlugie)
Od: "/// Kaszpir ///" <u...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dzisiaj mam sie spotkac z osobami, ktore sa odpowiedzialne za ten caly
> burdel.
> Jakie stanowisko przyjac? Ile moge na tym zarobic? Jakie warunki stawiac?
A
> moze oni mogli wejsc bez mojej zgody?
Hmm , ciężko odpowiedzieć. Nie wiem jak wyglądało ukłądanie kafli na
balkonie i czy osoba które je układała nie spartaczyła roboty i nie
zniszczyła balkonu (podłoże) ... Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że bez
powodu wykonawca / podwykonawca zdjął by płytki i kładł nową wylewkę ...
Nie wiem co się działo u sąsiadów i czy może poprawki u Ciebie nie
spowodowały problemów w ich mieszkaniu ...
Raczej wątpie aby budowlańcy weszli przez balkon ... Myśle że raczej przez
drzwi bo zawsze wykonawca ma komplet kluczy (tak było u mnie i zaraz po
wprowadzeniu się zmieniłem zamki) ;-)
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
|