Data: 2004-01-20 12:25:50
Temat: Re: Wejscie na balkon bez wiedzy... (dlugie)
Od: "BartM" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "/// Kaszpir ///" <u...@s...pl> napisał w
wiadomości news:buj2hf$gfl$1@inews.gazeta.pl...
> > Dzisiaj mam sie spotkac z osobami, ktore sa odpowiedzialne za ten caly
> > burdel.
> > Jakie stanowisko przyjac? Ile moge na tym zarobic? Jakie warunki
stawiac?
> A
> > moze oni mogli wejsc bez mojej zgody?
>
> Hmm , ciężko odpowiedzieć. Nie wiem jak wyglądało ukłądanie kafli na
> balkonie i czy osoba które je układała nie spartaczyła roboty i nie
> zniszczyła balkonu (podłoże) ... Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że bez
> powodu wykonawca / podwykonawca zdjął by płytki i kładł nową wylewkę ...
> Nie wiem co się działo u sąsiadów i czy może poprawki u Ciebie nie
> spowodowały problemów w ich mieszkaniu ...
>
> Raczej wątpie aby budowlańcy weszli przez balkon ... Myśle że raczej przez
> drzwi bo zawsze wykonawca ma komplet kluczy (tak było u mnie i zaraz po
> wprowadzeniu się zmieniłem zamki) ;-)
Zamki zmienione, weszli przez dach
BartM
|