Data: 2004-01-20 11:58:58
Temat: Re: Wejscie na balkon bez wiedzy... (dlugie)
Od: "/// Kaszpir ///" <u...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nawet jeśli miał powód, to nie miał prawa robić tego bez wiedzy i pod
> nieobecnośc właściciela.
Oczywiście.
> Jeśli mieszkanie jest już przekazane, to wykonawca NIE MA PRAWA miec od
> niego kluczy. Inna sprawa to fakt, że prawo prawem, ale chyba każdy choć
> odrobine myslący człowiek po odbiorze mieszkania zaczyna od wymiany zamka.
No własnie prawo , prawem a .....
Ja kupiłem mieszkanie w sierpniu. Teraz walczę ze spółdzielnią (mam nowe
mieszkanie własnościowe spółdzilcze) bo okazało się że wykonawca w imię
"oszczedności" zainstalował zbyt małe grzejniki i w nowym mieszkaniu jest
poprostu zimno ...
Niestety zauważyłem , że aby odebrać mieszkanie trzeba mieć niesamowitą
wiedzę budowlaną aby nie zostać oszukanych na wszystkim co się da i nie
odebrać mieszkania kóre z wewnątrz wygląda ładnie a tak naprawdę jest jedną
wielką fuszerką ...
U mnie nawet nadzór inspektora budowlanego nie pomógł ...
Co do balkonu to myślę że człowiek ten powinien zażądać aby oosby które
usunely kafelki na własny koszt je ponownie położyły i zapytać się jak
dostali się do jego mieszkania i dlaczego bez jego zgody ...
Myślę że nie ma sensu już na poczatku robić zamieszania , bo niestety potem
może to obrócić się wobec niego ...
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
|