Data: 2007-03-20 15:36:15
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le mardi 20 mars 2007 ŕ 16:21:54, dans <etou6r$f0q$1@sunflower.man.poznan.pl> vous
écriviez :
> Witam.
> Próbowałem dziś przygotować karkówkę z wołowiny w pomieszanym stylu grilowym
> i pseudo chińskim (małe kawałki, imbir, trochę czosnku na oliwie, z żółtym
> ryżem i marchewką w kurkumie), ale niestety wołowina wyszła niejadalna. To
> znaczy w smaku bardzo dobra, ale okropnie gumowa. Lubię jedzenie zmuszające
> człowiak do wolnego cieszenia się potrawą, ale bez przesady. Pięć minut
> żucia jednego, małego kawałka to ciut za długo :)
> Co robię źle?
> Wiem, że wołowina wymaga wiele cierpliwości i pracy, ale co zrobić by sobie
> trochę pomóc? By była bardzie chrupka?
Wolowina grilowana nie wymaga duze pracy, natomiast wymaga
odpowiedniego kawalka. Nie wiem co uzyles, poniewaz "karkowka" w
wolowinie nie istnieje jako taka (ktos cie zle poinformowal...)
Zaczelabym wiec od zmiany czesci wolowiny ktorej uzywasz do grilowania /
chinszczenia.
Ewcia
--
Niesz
|