Data: 2015-09-17 12:39:36
Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-17 o 12:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>> witamina C jest witaminą dla człowieka i bodaj dla świnki morskiej tylko.
>>>> Wiem, już sobie wcześniej doczytałam - w ogóle u naczelnych, nie tylko
>>>> człowieka. Poza tym u świnek morskich i jakichś-tam jeszcze ryb.
>>> Czy te ryby nadają się na sushi -- to dobre pytanie!
>> No, takie np. sushi z karpia na wigilię to byłaby prawdziwa rewolucja!
>> (żołądkowa)
> Na fali rosnącej popularności sushi próbowano wprowadzić bardziej swojską
> jego odmianę. Nazywało się "kaszi" -- łatwo odgadnąć na bazie czego było
> robione. Zamiast glonów były jakieś zielone płody ziemi naszej, a co
> stanowiło wkład rybny -- tego nie udało mi się dociec. W każdym razie
> gotowe kaszi sprzedawano po różnych sklepach. Czy był to tylko mazowiecki
> specjał, wytwór lokalnego producenta, tego nie wiem. Odnotowano wystąpienie
> tego dania w innych regionach kraju?
Nie spotkałam się, ale może po prostu nie patrzyłam tam, gdzie patrzą
zwolennicy sushi.
Nazwa jedynie z kaszanką mi się kojarzy.
Ewa
|