Data: 2008-01-24 13:13:22
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fna2eg$dom$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...] I spotkanie klasowe nie jest tu żadnym wyjątkiem,
> NIE MUSI być organizowane bez partnera...
Oczywiście, że nie musi. Jednak niniejsza dyskusja dowodzi, że najwyraźniej
istnieją środowiska, w których jest to sposób organizacji oczywisty czy
domyślny, a dopiero spotkanie z udziałem partnerów wymaga dookreślenia.
Warto rozważyć, moim zdaniem. Zresztą osobiście się przychylam do takiego
założenia, bo po co miałabym ciągnąć TŻ na spotkanie z nieznanymi mu ludźmi
z mojej dawnej klasy czy być ciągnięta na analogiczne spotkanie z ludźmi z
klasy TŻ, tego doprawdy nie rozumiem.
> [...] I na wszelki wypadek jeszcze raz napiszę: z zasady nie
> chodzę na zloty klasowe "z wymuszoną singlowatością", bo kieruje
> się tu opinią taką jak Adam
I właśnie to jest dla mnie nie do pojęcia. Naprawdę Was obraża, że ktoś chce
się spotkać z Wami, ale już niekoniecznie z Waszymi, nieznanymi sobie
osobiście, żonami?
Pozdrawiam
H. (zaczynam rozumieć, dlaczego praktycznie nie da się zorganizować wesela
tylko dla dorosłych bez wywołania świętej wojny :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://www.truecolors.pl
|