Data: 2009-04-03 16:55:49
Temat: Re: Wypiekacz do chleba - czy warto?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "J23" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gr4v6t$25v$2@news.onet.pl...
> Od dłuzszego czasu chodzi mi po głowie
> pomysł zakupienia maszyny do pieczenia chleba.
> Można oczywiście w piekarniku ale jest to
> bardziej pracochłonne. Przy wypiekaczu jest troche
> łatwiej. Większość chleba w sklepie jest beznadziejna.
> Tylko w jednej piekarni maja dość dobry chleb, ale to
> z kolei pare kilometrów ode mnie.
> Jak to jest w kwestii kosztów, tzn. czy ten chleb wychodzi
> taniej/drożej niż z piekarni. Kolejna sprawa to chlebek
> orkiszowy - cena mąki orkiszowej mnie przeraziła, no ale
> "orkiszowy" ze sklepu jest często barwiony karmelem.
> Co do rodzaju maszyny na co zwrócić uwage. Czy lepsze
> są te z dwoma mieszadłami, czy to bez różnicy.
> Jakiej firmy sprzęt warto kupić? Spodobał mi się Zelmera
> ten w stalowej obudowie, jego cena jest oczywiście wyższa
> od urządzeń "no name" sprzedawanych w marketach.
> Z jednej strony Zelmer robi dość dobry sprzęt, ale z drugiej strony
> znajomi mej siostry mają maszynę do chleba kupioną
> w jakimś markecie (jakiejś dla mnie nie znanej firmy) i już
> kilka lat służy im bezawaryjnie, a chlebek pieką dośc regularnie
> kilka razy w tygodniu.
Dwa mieszadła - to na rodzinę. Chleb jest porównywalny w cenie, ale
jakością może przewyższać te ze sklepu. Ja mam z Allegro. Części jakie
wymieniłem - foremka ze względu na simmeringi - teraz dawkę tłuszczu -
oleju, wlewam stawiając ja na wadze, wkładam do automatu i załączam na
chwilę - smarują się olejem. Dopiero potem wlewam wodę lub mleko w stosownej
ilości. Ponieważ piekę więcej chleba niż jednorazowy wsad z automatu służy
mi on teraz głównie do wyrabiania ciasta i wyrastania go w kontrolowanych
warunkach. Przed pieczeniem przekładam do długich keksówek i wstawiam po
spryskaniu wiodą do piekarnika na termoobieg do temp. 30°C, gdy ciasto
wyrośnie dwukrotnie większe przelączam na pieczenie. Piekę w piekarniku z
termobiegiem w temp. 160°C.
Na koniec znowu spryskuję wodą (litrowy opryskiwacz ciśnieniowy do kwiatów)
ze wszystkich boków natychmiast po wyrzuceniu z foremki i stawiam na siatce
z piekarnika do wystygnięcia - przy uchylonym oknie.
Automatu używam jeszcze do wyrabiania ciasta na makaron w funkcji
"kluski". Proporcje - 10 jajek na 1kg mąki, bez odrobiny wody, później
maszynka do makaronu Marcato, mam domowe spagetti zawsze al dente, albo
stosowną maszynką do hałusek prosto na wrzatek.
|