Data: 2010-05-26 12:53:17
Temat: Re: Wyrok losu?
Od: Lepszy nowy Piotr <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
E. pisze:
> Lepszy nowy Piotr pisze:
>
>> To jest Twoja opinia, choć chyba nieco agresywna, ale ok.
>> Jednak nie widzę powodów, aby była lepsza od mojej, nieco innej,
>> jak się już okazało.
>
> Lepsza?
> Nie - ja po prostu WIEM, że nie sikam w gacie w takiej sytuacji.
> Bo - jak się pewnie domyslasz - znalazłam się kiedyś w nieodpowiednim
> miejscu i czasie.
>
> Rzecz w tym, że czasem lepiej pomilczeć niż nie wiedząc nic na dany
> temat wymądrzać się robiąc komuś tym krzywdę.
>
>> Tak czy inaczej, efektem oczywistym jest, że udział w tej grupie
>> i jej obietnice akceptacji (IMO fałszywe i bez pokrycia) nie odciągnęły
>> tamtej dziewczyny od jej celu, a o to raczej mi chodziło.
>
> A skąd wiesz co bylo celem?
No właśnie, a piszesz, że wszystko wiesz nt. mojego
haniebnego zachowania i rozumiesz jego złą naturę.
Tamta dziewczyna była dość zdeterminowana na szukanie pomocy
u specjalistów.
Dostała tutaj też jakieś namiary i porady, jednak zaczęła się
trochę jakby ociągać z faktycznym rozwiązaniem swojego problemu,
którym (rozwiązaniem) przecież nie mogła być jednak ta grupa.
I zaczęła się wciągać w jakieś głupie gadki.
Oczywiście nie żebym jej żałował, ale chyba miała troszkę
bardziej pilne problemy i sprawy z nimi związane.
>> Czy zachowałem się nagannie? Tak sadzę.
>
> Dobre i to, że masz odrobinę samokrytyki.
>
>> Czy postąpiłem źle? Mam nadzieję, że nie.
>> Zresztą, na swoje oceny masz jeszcze czas.
>> Posiedzisz tu, zobaczysz co jest grane, to być może zmienisz zdanie.
>> Ja już kilka razy tak zrobiłem i to niestety raczej nie na lepsze.
>
> Wiesz... w ciągu prawie 10 lat, jak tu zaglądam, mniej lub bardziej
> intensywnie mam swoją opinię o tym miejscu i o ludziach, którzy tu są.
> ostatecznie to wciąż Ci sami ludzie. Od czasu do czasu zdaża się jakiś
> "świeży" naiwniak, który sądzi że znajdzie tu coś dla siebie. Zwykle
> wpasowuje sie towarzystwo wzajemnej adoracji lub ucieka przez to samo
> towarzystwo stlamszony.
> To jedyne miejsce na ziemi, gdzie grupa tych samych ludzi przez 10 lat
> wymądrza się na wszelkie tematy :) Wiedzą wszystko na każdy temat od
> zdrad, kochanków seksu, wychowaniu dzieci po choroby psychiczne :)
No tak. Więc znasz tu wszystkich i ich wartość, także terapeutyczną
nie cenisz chyba zbyt wysoko, a mimo to masz mi za złe,
że zaburzona dziewczyna poszła stąd zanim nie wpadła w towarzystwo
wzajemnej adoracji lub została stłamszona przez tych samych od 10 lat,
którzy robią tu syf i prześcigają sie w głupocie i inwektywach?
Słuchaj, zastanów się może sama co piszesz, bo nie chce mi się tu
robić więcej za Twoją protezę myślową.
EOT
|