Data: 2002-12-11 15:20:18
Temat: Re: Wysokosc alimentow?
Od: "sqrczak" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Alex Jańczak o...@p...pl napisał :
> > można , ale nie trzeba , można zapytać się - co miałeś na myśli
> > pisząc o sprawiedliwości ..
> > ale po co
> > można dopieprzyć sqrczakowi skoro jest taka okazja , prawda ?
>
> Izi, izi... już wiemy jak było. Nie krzycz na mnie ;) Ja właśnie
> zadałam sobie trochę trudu aby spróbować zrozumieć Twoją wypowiedź
> na więcej niż jeden sposób ;)
nie krzycze na Ciebie
to nie o to chodzi
dzięku za próbę
:P
>
> > w momencie kiedy molnarka napisala ze cos jest nie moja sprawa ,
> > bylo ok , kiedy ja to napisalem , okazało się iz jest to
niegrzeczne
> > oczywiście niejest to paranoja i wszystkie wydumane teksty sa jak
> > najbardziej słuszne i prawdziwe
>
> Nie mam pojęcia gdzie M. tak napisała. Na dzieciach czy na rodzinie?
> (czytam tylko rodzinę). Nie będę się odnosić do dawnych spraw...
> dla mnie cała dyskusja wyglądała nieprzyjemnie, i budziła nieodparte
> wrażenie że dałoby się wszystko załatwić o wiele sympatyczniej i
> spokojniej.
wczoraj lub przedwczoraj na psd ....
wiec tutaj odpowiedzialem jej tym samym
choc pytania są z zupełnie innej bajki
>
> > jaka jazgotliwa reakcja na pytania ???????
> > o czym piszesz ???????
>
> W sumie się zagalopowałam... Przepraszam. Twoja reakcja nie była
> jazgotliwa, dopiero post Twojej TŻ odebrałam jak typowe "babskie
> zrzędzenie". Ale faktycznie to było już sporo później, gdy emocje
> sięgnęły wyżyn.
>
wiesz ...
dla mnie to zrzedzenie jest po raz kolejny przykladem na to , ze nalezy
mi dowalic za wszelka cene
bo kiedys osmielilem sie stwierdzic stanowczo ze ktos sie zagalopowal i
nie ma prawa oceniac proszacego o pomoc
a jesli to robi to najwyrazniej sie nudzi
jak ja tak smialem
> > i czym jest uzasadniona ocena wedle Twojego wzoru ?
>
> No mniej więcej to, co napisałam - jesli ktoś sie odnosi niegrzecznie
> do mnie lub do kogoś innego tak, ze to widzę, to jestem skłonna
> łatwiej uwierzyć że jest zdolny również do postępków których nie
> pochwalam. Ludzie nie mają czasu i ochoty aby wnikać w prawdziwą
> naturę :) Bazuje się na ogólnym zewnętrznym wrażeniu... a w usenecie
> takie wrażenie jest wynikiem przeczytania określonej liczby postów.
> No i oczywiście warto brać pod uwagę, ze ktoś (jak ja) niekoniecznie
> musiał przeczytać wszystkie, ma prawo opierać się na tym jednym
> konkretnym... skąd mam wiedzieć, że wyrwanym z kontekstu... ?
do Ciebie niegrzecznie sie nie odnosze
odnoszę się tylko i wylacznie do kilku osób i z pewnościa swojego
podejscia nie zmienie
a ze one wciaz maja kolejnych adwokatów , ktorzy tylko czekaja żeby
swoją frustracje z tych czy innych powodów wyładowywac własnie na
grupach dyskusyjnych ...
nie moja broszka
ja wiem ze nie pozolw sobie na ataki ewidentnie nudzacych sie kobitek
ktore nigdy nic konkretnego do napisania nie mają
( nie jest to oczywiście do Ciebie , tylko do tych ktore pisały wyżej )
a ta powyższa analiza ..
hm nie zgodze się z nią do końca
ale o gustach sie nie dyskutuje
:)
|