Data: 2011-10-05 19:17:36
Temat: Re: Z czego eliksir miłości?
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> W dniu 2011-10-05 20:57, filozofik pisze:
>> Kochani,
>> Ja tu widzę przerost formy nad treścią, a przecież chodzi mi o to, że ta
>> treść kulinarna ma zadziałać i to na szlag, bez względu na masę ciała i
>> okresu zażywania lub formy podania. To ma być miłosny cymes kulinarny.
>> Dopuszczam mikstury z robaków, ziemi z cmentarza, ziół zbieranych w
>> dziwnych okolicznościach itp. Smakowitość potrawy też ma znaczenie, gdyż
>> nie wchodzi tu w rachubę możenie głodem w celu zwiększenia atrakcyjności
>> specyfiku.
>> Podchodzicie za bardzo psychologicznie do zagadnienia, a to tylko na
>> zwykłe
>> śmiertelnice.
>>
>
> A, to co innego! ;)
> Ja dzisiaj podbiłam po raz kolejny serce męża roladkami z piersi z
> kurczaka nadziewanymi szpinakiem, z sosem serowym, podanymi na ryżu
> gotowanym na sypko.
> No, ale nie wiem, czy to działa także na kobiety. W każdym razie na mnie
> by chyba zadziałało. ;)
To działa też w drugą stronę. Moje nieudane żeberka diablo, są mi
wypominane po dziś dzień, co kiedyś niechybnie zakończy się, jeśli nie
rozwodem, to przynajmniej separacją ;)
--
Paulinka
|