Data: 2002-05-15 21:04:19
Temat: Re: Zachwaszczona trawa
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Poczekać. Komosa jest jednoroczna. Po pierwszym koszeniu zobaczysz, ile
> trawy zostało, ile komosy, jeszcze parę koszeń i zdecydujesz, czy trzeba
> stosować chwastobójcze.
> Na zupełnie młodą, wschodzącą trawę środki chwastobójcze nie są
polecane.
> Aha, komosę można zjeść:-))))))
> (ponoć w formie szpinaku - może Jerzy się wypowie)
Faktycznie, jest bardzo dobra w tej postaci, rzekłbym, że lepsza nawet od
szpinaku nie mówiąc, że zdrowsza. I właściwie wszystkie spotykane u nas
nadają się do konsumpcji, tj.: strzałkowa, murowa i wonna nie mówiąc o
białej.
Padły a właściwie stały się ofiarą uszlachetnionych warzyw [szpinak i
botwina] co wcale, nie oznacza, że szlachetne są lepsze. Daleko im do
komosy i generalnie do dzikich roślin. One są po prostu bogatsze we
wszelakie składniki.
[Jako ciekawostkę powiem, że w Europie komosa jest gatunkiem, którego
nasiona stanowią 50% ilości nasion chwastów znajdujących się w glebie.]
Młode liście i wierzchołki łodyg dodaje się do zup, nadzienia, potraw
ziemniaczanych i mielonych mięs.
Zawierają wapń i magnez a także fosfor i żelazo i mnóstwo łatwo
przyswajalnej witaminy C (w 100g świeżej masy aż 245 mg), nie zawiera
kwasu szczawiowego.
W lecznictwie była używana do zwalczania kaszlu, bronchitu a także i przy
gruźlicy, zewnętrznie jako środek kojący do przemywania ran.
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
|