Data: 2008-07-12 15:55:40
Temat: Re: Zakon bijarów
Od: Marek Krużel <e...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kiedy: Sat, 12 Jul 2008 10:11:38 +0200, kto: Ikselka, co:
>>> wynika tylko i wyłącznie z Twojego własnego widzimisię, weź to pod
>>> uwagę i załóż choćby najmniejsze prawdopodobieństwo pomyłki w ocenach.
>>
>> tu to już przeginasz, nie jestem jakimś guru, po prostu piszę co w
>> danej chwili uważam,
>
> A ja piszę, co uważam cały czas - tym się różnimy.
> Twoje poglądy są zależne od chwili, moje się nie zmieniają :-)
nie moja sprawa, może mieć nawet przeciwne do deklarowanych
> Jak myślisz, kto z nas dwojga jest odbierany jako bardziej
> sfrustrowany? :-)
nie wiem, zrób ankietę
>>> Ja zakładam w swoich - ale mimo to jestem w nich konsekwentna. Nie
>>> jestem osobą koniunkturalną - to mi procentuje w życiu. Nie mówię
>>> tutaj tylko o religii, ale także o miłości, prawdzie itp. U mnie te
>>> sprawy nie zależą od perspektywy, korzyści. Po prostu - decyduję się w
>>> życiu na coś tylko raz. Wiesz: miłość, małżeństwo, prawda, no w ogóle
>>> te rzeczy. Mimo to nie jestem przez nikogo (w realu) odbierana jako
>>> upierdliwa. Raczej jako godna zaufania.
>>
>> ok, pokój tobie córko...
>
> Mam go bez Twoich nieszczerych życzeń,
niczego ci konkretnego nie życzę, obsłuż się sama
> uwierz chociaż w to :-)
nie jest mi to do niczego potrzebne
>>>> a przecież jest jeszcze niezwykłe zjawisko świadomości, nawet gdyby
>>>> ona działała post factum, to i tak jest fascynującym, wręcz że się
>>>> tak wyrażę boskim fenomenem, nieprawdaż? ;)
>>>
>>> Dusza.
>>
>> mniejsza o nomenklaturę, ale ta twoja jest jakaś taka nadęta...
>
> Tak sądzą tylko zwiędłe baloniki - moje myślenie jest zupelnie
> przecietne, no ale wszystko jest względne, więc może dla kogoś
> zbyt nadęte. No, ale trudno, abym się tym przejmowała bardziej,
> niż powinnam :-)
nie kuś mnie. religijne koncepcje są nadęte, ale rzeczywiście
możesz mieć jakieś własne, bardziej realistyczne
|