Data: 2009-12-03 22:46:27
Temat: Re: Zapach faceta
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hf9c77$n97$1@inews.gazeta.pl...
>W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>>>>>> Pot to atrybut ciała, nie wada ani zaleta. Tak jak kolor oczu,
>>>>>> zapach,
>>>>>> głos. Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to wszystko w nim, więc także
>>>>>> ciało.
>>>>>
>>>>> Dopóki się kocha - tak, jest nawet silnym afrodyzjakiem.
>>>>
>>>> Dla mnie nie ma "dopóki". Nie czynię takich założeń...
>>>
>>> Ale ja nie ośmieliłam się czynić takowych założeń za Ciebie.
>>>
>>> Qra, natomiast potem był to już odpychający smrodek
>>
>> Zapewne gdybym żyła z kochanym brudasem, to też jego pot w końcu stałby
>> się odpychający - bo w końcu ileż można kochać brudasa... Ale na pewno
>> to nie zapach potu stałby się początkiem końca, lecz permanentna postawa
>> wobec mnie, czyli lekceważenie moich odczuć... wszelkich.
>> No, ale to mowa bezprzedmiotowa i trzeba sytuację odwrócić - wszak
>> brudasem nie zainteresowałabym się nigdy, a nie wierzę, aby brudas mógł
>> się zawczasu maskować czystością ;-PPP
>
> Nienienie... Nie chodzi o brudactwo. Ludzki pot może mieć specyficzny
> bardzo indywidualny zapach, ja się z takim przypadkiem spotkałam u
> człowieka bardzo dbającego o czystość (zastanawiam się, czy ta lekka
> obsesja na tle mycia, wielogodzinne kąpiele, nie intensyfikowały
> wydzielania potu), więc akurat brudasem go nazwać nie można. No w każdym
> razie bardzo mi pachniał. Najpierw to było pociągające. Czemu się nie
> dziwię, jeśli w zestawie moich odjazdowych zapachów jest etylina, lakier
> do drewna i wszelkie perfumy na bazie ambry. Tyle że jak pociąg odjechał,
> to została tylko smuga... "niezapachu".
>
> Qra
Dla białego murzyn śmierdzi- przecież nie z powodu niemycia się (na ogół) -
tylko specyficznego składu potu...
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|