Data: 2008-05-22 12:08:26
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun:
> > pamietam.
>
> Chya jednak nie za dobrze.
chyba nie wciskaj mi kitu :)
> > Zeby wypisac trzeba by bylo najpierw zapisac. jesli cos jest odgornie nie
> > ma
> > mowy o zapisie, i o tym bylo. Za trudno zrozumiec??
> >
> Jak chciałaś kontynuować rozmowy o zapisywaniu przez wygodnickich -bo
> odgórnie nigdy nie mogło mieć to miejsca, nie ma takiej prawnej możliwości i
> nie było - to trzeba się było podczepić w odpowiednim miejscu. Tutaj temat
> zdążył już się zmienić na wciskanie kitu.
wiec mi go nie wciskaj. Nie bylam wygodnicka, religia byla czescia grafiku na
dzien dobry, nigdzie nikt mi sie nic nie pytal, to byla oczywista oczywistosc,
i nie jestem pewna ale lata mi co s po glowie, ze katecheci byli placeni z MEN.
> Nigdy nie musiałaś wypisywać dziecka, tylko zostałaś źle poinformowana.
znaczy jak zostalam poinformowana, bo widze ze lepiej pamietasz....?
> Podobne postępowanie łamie prawa obywatelskie, jest bezprawne i niewłaściwe.
> Polska to wolny kraj i prawo mamy w tej kwestii sensowne, ale ludzie jeszcze
> nie potrafią z tej wolności korzystać, ani o nią walczyć. Jak się trafią
> odchyleńcy, leniwce i nadgorliwcy, to z tej rodzicielskiej indolencji
> korzystają. Coraz rzadziej, bo stopniowo dorasta pokolenie, któremu nie
> brakuje asertywności.
i dobrze, wtedy moze szkola wreszczie bedzie taka jak sie zwie.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|