Data: 2008-06-05 10:15:46
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał
> Materiał do nauki historii czy matematyki
> też chcesz cenzurować?
Gdyby nauczycielka historii usiłowała wciskać dzieciom własne kity i
niekoniecznie zdrowe przekonania to na 100% zainterweniowałabym u
dyrektorki. Możesz to nazywać cenzurą, choć ja tego tak nie odbieram.
Podobnie nikt nie broni nauczania religii wg określonych z góry zasad, a
jedynie - i przypuszczam, że o to chodziło Lili - nie zgadza się ze środkami
przekazu tych nauk. Czy przekłnąłbyś gładko sytuację, w której nauczycielka
biologii postanawia pokazać uczniom, jak wygląda akt seksualny człowieka w
naturze? Dla mnie to takie samo przegięcie, jak puszczanie dzieciom
filmów_dla_dorosłych_, nawet jeśli te filmy pokazują prawdę.
> Sporo nauczycieli religii to z
> kolei niestety marni pedagodzy, ale przynajmniej mają wytyczony
> program nauczania, którego powinni się trzymać.
I uważasz, że w tym programie zaleca się zapoznanie dzieci z filmami typu
"Pasja" oraz "Niemy krzyk"? Wolne żarty, naprawdę.
Przy okazji - zabierasz dzieci na filmy typu "Pulp Fiction" czy "Urodzeni
mordercy", żeby im pokazać, co może nieść za sobą dorosłe życie? Przecież to
też czysta prawda ułożona w fabułę.
Pozdrawiam
Nixe
|