Data: 2008-06-11 13:04:30
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <484fb381$1@news.home.net.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz"> "Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> >
> >> W przeciwieństwie do aborcji wojna nie jest w świadomości publicznej
> >> akceptowalną formą rozwiązywania problemów,
> >
> > Żebyś się nie zdziwiła. Jest jak najbardziej akceptowalna, pod
> > warunkiem, że to my/nasi są górą, a bomby spadają tylko na tych wrednych
> > [tu wstawić odpowiednie].
> > Nie wiem ja teraz, ale za moich czasów o tym, że wojna jest siłową
> > kontynuacją polityki, to uczyli na studiach i wcześniej też.
^^^^^^^^^^^^^
> >
> A świadomość publiczną tworzą studia i przemyślenia polityków-filozofów?
Podkreśliłem. Mógłbym jeszcze przywołać tutejszą (a może to jeszcze na
psd było?) dyskusję na temat misji pokojowej/wojny w Iraku.
> Przeciętny człowiek zapytany o wojnę powie, że jest zła, daj wybór
> negocjacje a wojna - wskaże negocjacje, jako lepsze rozwiązanie.
>
Zamień "wojna" na "aborcja" i "negocjacje" na "antykoncepcję". Wyjdzie
równie oczywista oczywistość, tak samo nic nie mówiąca na temat poziomu
akceptowalności.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|