Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: bbjk <a...@b...cc>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Zawartość kofeiny w kawie
Date: Tue, 06 Jan 2015 18:36:43 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 87
Message-ID: <m8h6ff$2o6$1@node1.news.atman.pl>
References: <54a845a0$0$2160$65785112@news.neostrada.pl>
<m8avbh$dm0$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m8bgd5$k5$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<m8dfvu$lk3$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.218.107.182
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1420565808 2822 83.218.107.182 (6 Jan 2015 17:36:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jan 2015 17:36:48 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.3; WOW64; rv:31.0) Gecko/20100101
Thunderbird/31.3.0
In-Reply-To: <s...@f...lasek.waw.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 150106-0, 2015-01-06), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:360164
Ukryj nagłówki
W dniu 2015-01-05 o 20:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> A dodatek kawy do czegoś, w tym i do tłustości? Weźmy taką kawę
> w torcie, w kremach i masach do niego, czy do innych ciast. Ja
> myślę, że dodatek kawy ich nie psuje.
Sęk w tym, że ja słodkich mas to w ogóle nie bałdzo. Więc niestety, kawa
z tłuszczem i cukrem wzbudza we mnie wielką niechęć.
Frappé zaliczam do takich
> przypadków -- bardziej odpowiednik szarlotki, niż małego espresso.
A szarlotkę to poproszę. Byle bez śmietany.
Ile ja się natłumaczyłam w różnych kawiarniach, że szarlotkę to solo. Bo
moda wsadzić ją do mikrofali, a potem nawalić śmietany z dezodorantu.
> Czy aż tak? Tak samo? Mnie się wydaje, że herbata z masłem jaka, to
> potrawa całkiem inna, niż to, co znamy.
Dużo czytam ostatnio na temat Azji Środkowej, realiów i obyczajów. Tę
herbatę często przybysze z naszej części kontynentu określają jako
bardziej podobną do zupy, niż herbaty, zawiesistą, tłustą i sloną. I
twierdzą, że da się przyzwyczaić, a na śniadanie picie jej ma sens,
jako, że daje sporą dawkę energii i rozgrzewa po nocy w jurcie.
No, zobaczymy... być może.
> Nie zastanawiałem się jaką wolę. Z cytryną piję rzadko, bo rzadko
> taką gdzieś proponują. A samemu robić mi się nie chce.
Najbardziej tutaj smakuje mi kawa w domowym wykonaniu. Chce mi się
robić, bo to nie jest jakaś wielka mordęga.
Jeśli nawet,
> to o cytrynie zapominam, lub po prostu jej nie mam na stanie. Ale
> teraz inna myśl mi przyszła do głowy -- jaka jest sezonowość kawy, do
> jakich pór roku ona przynależy?
Co za pytanie! Do wszystkich pór. Na upał dobra, na mróz też.
Do innych niż te zimne z grzechoczącą
> kostka lodu w szklance? Nie kojarzę kawy z napojem rozgrzewającycm.
> To bardziej herbata. A jeśli kawa, to nie taka mała parzona specjalnie
> dla aromatu, tylko wielki kubek.
Wielki kubek na rozgrzewkę, to najlepiej zupy.
Więc niezbyt mocna -- wtedy to może
> być z mlekiem. Może to jest nawet mleko z kawą -- bo do samego mleka,
> ciepłego zwłaszcza, to ja atencją nie pałam, kawa jest sposobem, by
> je przełknąć. A kawa letnia? Kawa letnia najlepsza taka, co się ją
> pija w naczyniach mniejszych jeszcze, niż te do wódki. I nie traktuję
> jej wtedy jako napój. Pije się te napitki zimne, w tym i z cytryną.
> Bo pić trzeba, gdy gorąco. A naparstek kawy pod gorącym słońcem? Jak
> to zakwalifikować?
Lubię pod gorącym słońcem naparstek gorącej kawy. Wbrew pozorom, to nie
jest głupie. A w zimie lody, jak bracia Moskale.
> Albo herbatą z prądem. Z tym że to trochę co innego. Góralska elektrownia
> bazuje dzisiaj na wódce. I może być jej całkiem sporo, wręcz powinno być,
> aby efekt stał się zauważalny. Rum w herbacie mógł być nawet niewielkim
> dodatkiem, bo o aromat chodziło. Ja sam herbatę (z rumem) znam tak długo,
> jak herbatę bez rumu, choć oczywiście ma pamięć nie sięga czasów nieboszczki
> Austrii.
Ale ten rum to nie czeski?
> http://www.dailymotion.com/video/xm6uc8_czterdziesto
latek-01-toast-czyli-blizej-niz-dalej_shortfilms
>
> 38 minuta (tu się chyba nie da tego ustawić wprost w linku, jak w YT).
"Na wygląd trzeba zapracować".
"Koniaku się nie mrozi".
Obie prawdy.
> Zawsze uważałem, że my, jako naród, tylko przez jakąś fatalną pomyłkę
> zostaliśmy umieszczeni na północy. Cechy charakteru u nas południowe,
> zwyczaje także.
Mamy za to śnieg skrzypiący. Dzisiaj poskrzypiałam, a jakbyś chciał
zobaczyć, to tam, gdzie zwykle.
> Wśród tych zwyczajów jest i taki, by nieczego o suchym pysku nie
> negocjować i nie podpisywać.
Proponuję więc zacne winko.
--
B.
|