Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: puchaty <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdradziłem - długie
Date: Tue, 8 Feb 2005 21:39:46 +0100
Organization: jeszczesiedecyduje
Lines: 59
Message-ID: <bwj8oca0qkhn$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
References: <cu2if2$ltn$1@213.238.74.27.adsl.inetia.pl>
<cu6civ$faa$1@inews.gazeta.pl> <cu761r$74r$1@korweta.task.gda.pl>
<cu7pl2$2sq$1@inews.gazeta.pl> <cu7pta$5pr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cu7r9o$5r0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@j...gov>
<cu7tp1$k01$1@nemesis.news.tpi.pl>
<g...@j...gov>
<cuasju$2cu3$1@mamut1.aster.pl>
<l4mareh0c0cs$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
<cub768$j7o$1@news.onet.pl>
Reply-To: p...@b...pl
NNTP-Posting-Host: karwiny.multicon.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1107895188 5645 81.219.100.7 (8 Feb 2005 20:39:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Feb 2005 20:39:48 +0000 (UTC)
X-User: padiszachti
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.11.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:71607
Ukryj nagłówki
Tue, 8 Feb 2005 21:24:44 +0100, na pl.soc.rodzina, Neokaszycha napisał(a):
> małe sprostowanie- nigdy w życiu nie pisałam, że dałabym na odchodnym.
Matkobosko!
Na moje:
"> Poza tym tak sobie myślę - jeśli do tego czasu byś się z nim rozeszła"
Ty piszesz:
"Dałabym na odchodne."
> Absolutna nadinterpretacja.To tyle na temat prawdy.
> Wybiera się to co pasuje
> i już mamy poglądy Kaśki aże zmyślone i nieprawdziwe ktoby o to dbał. Ważne,
> ze pasują do koncepcji!
To Ci jeszcze MID dam:
<cuae0v$bp0$1@news.onet.pl>
> Ponieważ uważam, że bardzo trudno jest opanować emocje w podobnej sytuacji-
> słowo pisane jest bezpieczniejsze. Nie powie się tego jednego zdania za
> dużo.
> Poza tym chodzi o to, że żona Marka jest w ciąży- stąd pomysł z listem. Kto
> mówił o odchodzeniu?
Tamto to był przykład dot. pisania listu z intencją dania go po czasie -
odbiegając już od głównego posta, w którym mowy o listach przecież nie
było.
>> a Karolina (duszołap) rysuje najpewniejszą wersję odbioru tej "prawdy".
>
> Powiem krótko i dosadnie- odbiór jest problemem adresata. Jestem pewna, że
> nie związałabym się w życiu z kims o poglądach podobnych do prezentowanych
> przez Karolinę wiec nie musze się martwić odbiorem na tym poziomie.
No to jest problemem adresata czy raczej jest problemem także Twoim skoro
zarzekasz się, że nie związałabyś się z kimś, kto odbiera tak a nie
inaczej.
Poza tym nie było moją główną intencją oceniać ani Ciebie ani Karolinę
tylko zwrócić uwagę, że z tą prawdą jest różnie a nigdy nie wiemy do końca
co w tym drugim siedzi.
>> Ciekaw jestem co jest w tej sytuacji prawdą: treść listu, intencje
>> autorki,
>> czy odbiór jego treści przez adresata? I dalej - czy mimo dania tego listu
>> (cóż za odpowiedzialność)
> Lepiej odpowiedzialnie zamilczeć- i patrzeć codziennie z uśmiechem na
> pogodna radosną twarz w lustrze. To co, że czasem zakłuje w serduszku.
A jak dasz list to nie będzie kuło. No w każdym razie nie w Twoim. Tak?
> Sumienie, chyba- takie przestarzałe, niepasujące do dzisiejszego cudownego
> świata. Sumienie niepotrzebne- szybciutko znieczulić. Alkoholem- a jak nie
> pomoże to narkotyki. Słodkiego, miłego życia...
Twoje zdrowie, Kasia.
puchaty
|