Data: 2012-11-01 21:16:49
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 1 Nov 2012 12:08:56 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> Dziecko dyni zapylonej cukinią jest mieszanką dyni i cukinii, tak jak dziecko
Europejki i Afrykanina jest Mulatem...
Chyba mnie Aniu nie rozumiesz, albo ja Ciebie, alebo i jedno, i drugie.
Ja twierdzę, że owoc powstały z kwiatu zapylonego "obcym" pyłkiem
genetycznie i somatycznie jest owocem danej konkretnej odmiany, ponieważ on
sam rozwija się ze ścianek zalążni, a ta jest organem rozrodczym rośliny
macierzystej i ma jej kod genetyczny - jest genetycznie identyczna jak
roślina macierzysta.
Dopiero nasiona w tymże owocu, wytworzone po obcym zapyleniu, już
są/mogą_być mieszańcami i z nich dopiero (czyli w następnym "rzucie")
wyrośnie pokolenie mieszańcowe.
Tak więc jeśli kupujesz w sklepie nasiona cukini i powiedzmy patisona, to
pomimo sąsiedztwa wyrosną Ci z nich OWOCE czyste odmianowo i o prawidłowym
wyglądzie, ale jest możliwe, że ich NASIONA już będą mieszańcami i wtedy z
tych nasion w następnym sezonie wyrosnie tzw mieszanec, czyli dokładnie nie
wiadomo, co :-)
No u Boga Ojca, nie jest tak, że z powodu samego posadzenia obok siebie np
dyni i ogórków otrzymasz na tychże krzakach od razu w pierwszym pokoleniu
ogórki jak dynie i dynie skarlałe jak ogórki :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|