Data: 2008-03-08 02:17:37
Temat: Re: Zniewolone umysły
Od: thomas <t...@n...wytnij..com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie masz/nie miałeś autorytetów wśród autorów dzieł, książek, muzyki,
> wykładowców, rodziców, kolegów, na których się wzorowałeś w wieku
> dojrzewania? Naprawdę myslisz, że Cię to wszystko ominęlo i ogarniasz
> świat tak sam z siebie? Uważasz, że byłes w klatce? Odizolowany od od
> wpływów środowiska? :)
Nie uwazam tak , ale mysle ze mozna te wszystkie autorytety wyrzucic w
pewnym momencie.Prawda absolutna nie potrzebuje autorytetów.
Mam na mysli boga , intuicje.Zaden autorytet nie powie mi jak mam zyć.
To jest tylko moje zycie.Autorytety sa dobre dla ludzi słabych i
zagubionych , ktorzy chca by ktos wskazal im droge bo sami nie mogą
wybrać.To że einstein byl moim autorytetem w szkole to nie znaczy ze
teraz jest.
> Nie pisałem, że zmiana jest bezsensowna, tylko pozbycie się przekonań
> jest bezsensowne bez zastąpienia jednych przez drugie. :D
Jezeli np dla kogos Stalin byl swiety a teraz nie jest to znaczy ze juz
nie ma tego przekonania czyz nie?Ja tak rozumuje przekonanie , czyli
usilne mniemanie ze cos jest prawdziwe.Jak ktos sie czegos pozbywa to
znaczy ze tego juz nie ma.
|