Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: /bardzo długie/ rozpad rodziny- jednak??
Date: Mon, 27 Jan 2003 11:21:25 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 64
Message-ID: <b1316v$h0p$1@news.tpi.pl>
References: <b11917$s5o$1@news.tpi.pl> <b11i8l$8rh$1@news.onet.pl>
<b11j5i$asp$1@news.onet.pl> <b11kfv$e09$1@news.onet.pl>
<b11kv9$f1j$1@news.onet.pl> <b11ms2$j6n$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1043662880 17433 80.55.19.182 (27 Jan 2003 10:21:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Jan 2003 10:21:20 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: /bardzo długie/ rozpad rodziny- jednak??
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31486
Ukryj nagłówki
Użytkownik rafal <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:>
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message:
> > "rafal" <r...@w...pl> wrote in message
> news:b11kfv$e09$1@news.onet.pl...
> > >
> > > Okropne ! Moje dzieci maja mamę która sie nimi opiekuje, zamiast po
> 3
> > > miesiącach wyrzucać do żłobka.
> >
> > i to sie jej chwali.
>
> Też tak uważam, i jestem z żony dumny, jednocześnie uważając biznesłomen
> które wracają od razu do pracy po macierzynskim za "skrzywione" (choć i
> to czesto zależy od różnych sytuacji osobistych).
Dlaczego jesteś dumny z żony? To, że Twoja żona nie wróciła do pracy, to
wasza wspólna decyzja i powinieneś wziąć za nią współodpowiedzialnośc - co
oznacza m.in. traktowanie zarobionych przez Ciebie pieniędzy jako wspólną
własność. Żoan nie pracuje, bo opiekuje się waszymi wspólnymi dziećmi.
Lepsze wychowanie dzieci to chyba coś, co uważasz za warte odsunięcia sie
Twojej żony od pracy i kariery zawodowej - ergo oczywiste jest, że ponosisz
koszty tego, że żona nie pracuje. Należy sie jej bycie na Twoim utrzymaniu i
tyle.
> > > A to że żona opiekuje się dzieckiem w niczym nie ułatwia mi pracy. W
> > > NICZYM.
Jej też nic nie ułatwia opieki nad dzieckiem, a także nic nie ułatwi powrotu
do zawodu po trzech latach przerwy, więc nie powinieneś się nad sobą użalać.
> Tak jest, tak uważam. To jest w/g mnie sprawiedliwe. Inaczej czułbym sie
> pokrzywdzony. To jest moja bonifikata za to że nie mogę się rano wyspać,
> muszę użerać się z szefem, walczyć o premie, pilnować kolegów "zdolnych
> inaczej" itp., i z roboty wracam do domu nieprzytomny (nie chodzi wcale
> o piwko a o zmęczenie).
Praca w domu i opieka nad dzieckiem bywa (może Cię zdziwię) równie męcząca.
Osobiście jako matka małego dziecka zawsze czuję sie mniej zmęczona całym
dniem w pracy, niz całodziennym siedzeniem w domu.
> To wspaniale, my z żoną mamy inny układ, czy naprawdę gorszy ? Wspólne
> konto to fatalne rozwiązanie, nazwłbym je "komunistyczne".
Nie. To roziązanie sprawiedliwe, oddające wspólnote majątkową i świadczące o
panującym w rodzinie zaufaniu.
Jak nie ma
> takiego "Balcerowicza" który by to wszystko pilnował to pieniądze
> znikają nie wiadomo na co. Chyba że kazdy wydatek omawiacie wspólnie lub
> co miesiąc siadacie i sprawdzacie ile na co poszło.
No właśnie, dlaczego by nie takie rozwiąznie? Jesteście małżeństwem i
wypadaloby wspóldecydować. Chyba że uważasz żonę za osobę skrajnie
nieodpowiedzialną, nie panującą nad sobą i przemozną chęcią wydawania
pieniędzy (co przebija z Twoich wszystkich wypowiedzi). W takim przypadku
współczuję Twojej żonie - albo Tobie takiej żony.
boniedydy
|