misiczka <U...@w...pl> napisał(a):

> Moje dzieci jadają mięso, mój ojciec również.
> Nie chcę ryby, na obiad.,<

To nie rob. Skoro ma byc zurek, to dugie nie powinno chyba byc zbyt
egzotyczne, proponuje pieczarki a la Strogonoff z kluskami i salatka z
czerwonej kapusty. Ja to robie na oko, wiec dokladnych proporcji nie podam,
ale na tyle osob to potrzebujesz kilogram pieczarek, albo i troche wiecej.
Pieczarki starannie wycierasz miekka szmatka, nie pluczesz. W duzym, plaskim
rondlu podsmazasz ze dwie cebule + troche czosnku, a po paru minutach
dodajesz pieczarki, uwaga - nie solisz, bo puszcza wode i zrobi sie bryja.
podsmazasz wszystko razem, pewnie bedzie trzeba troche wodla podlac, zeby sie
nie przypalalo i czesto mieszasz, dorzucasz spora ilosc sproszkowanej,
koniecznie slodkiej papryki, odrobine pieprzu i jesli lubisz odrobine galki
muszkatolowej. Ja wybieram male pieczarki i ich nie kroje, ladnie wygladaja
po ugotowaniu i krotko sie gotuja. Po ok. 20-30 minutach powinny byc gotowe,
wtedy solisz, dosypujesz dobra garsc posiekanego koperku i dodajesz pare
lyzek porzadnej, kwasnej smietany. Mozesz pieczarki udusic zawczasu i w
ostatniej chwili podgrzac z koperkiem i smietana. Makaron do tego jakis
plaski, gotowy i koniecznie czerwona kapuste, albo buraczki na zimno starte
razem z kwaszonym ogorkiem. To jest jeden z moich popisowch zestawow bardzo
popularny wsrod miesozercow.
katarzyna




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/