Data: 2001-08-26 20:25:28
Temat: Re: brrr mikrofalom!!!
Od: "Wknpim" <d...@p...gdansk.sdi.tpnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...onet.pl...
> 20 sierpnia, w odpowiedzi na jedna z wiadomosci, skrytykowalem (choc moze
to
> nieladnie) temat frytkownic i mikrofalowek. Zostalem poproszony o
wytlumaczenie
> sie z tego "brrrr!", ale niestety z powodu wyjazdu na Kaszuby czynie to
dopiero
> teraz.
>
> Dla mnie gotowanie to cos wiecej niz przygotowanie szybkiego posilku.
Oczywiscie
> wielce doceniam "szybkie" potrawy i sam takie takze przygotowuje ale
> niekoniecznie w mikrofalach, frytkownicach itp. Pitraszenie w moim
przypadku to
> caly rytual, poczawszy od kupowania czasami dosc nawet wyszukanych
skladnikow,
> poprzez dobor odpowiednich trunkow (czyt. najczesciej win), a skonczywszy
na
> delektowaniu sie widokiem dodawanych do tradycyjnego (!!!) naczynia
kolejnych
> skladnikow, przyprawami, aromatem tego wszystkiego z osobna i razem itd.
Nikt
> mnie nie przekona, by wspomniany osprzet mogl w jakimkolwiek stopniu
> zagwarantowac owe doznania. To kwestia tego, czy po prostu lubi sie
gotowac i
> wklada w to serce.
>
A wiesz, że ja bardzo lubię ryby z mikrofali, wychodza bardzo smaczne,
kapustka z mikrofali też. I bardzo ją lubię za odgrzewanie zupki dla jednej
osoby w talerzu. Aha, jabłko z cukrem tez jest niezłe.
Wiecej grzechów nie pamiętam ;-)))
Wkn
|