Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!polnews.pl!not-for-mail
From: "malwa1" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: bycie kochanka.
Date: Thu, 06 Oct 2005 14:59:31 +0200
Organization: PolNEWS - http://www.polnews.pl
Lines: 41
Message-ID: <0...@p...pl>
References: <dgoivl$co9$1@news.onet.pl> <dgpe7d$pc6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<dgphn5$58r$1@nemesis.news.tpi.pl> <dgpn1p$cp3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dgppp3$spa$1@nemesis.news.tpi.pl> <dgr46q$6ro$1@atlantis.news.tpi.pl>
<0...@p...pl> <dhqojo$jmb$7@nemesis.
<di305u$pbp$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: swift.atra.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: swift.atra.com.pl 1128603571 31791 194.181.190.181 (6 Oct 2005 12:59:31 GMT)
X-Complaints-To: h...@p...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Oct 2005 12:59:31 GMT
X-Original-NNTP-Posting-Host: 80.49.66.66
X-Original-NNTP-Posting-From: pa66.raczki.sdi.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:80148
Ukryj nagłówki
>Przyznam Ci się, że jakkolwiek uważam, iż winić należy meżów, żony
>(generalnie tych, którzy swoje małżeństwo rozwalają), to jednak nie jestem
>aż tak łaskawa dla kochanek (mówię tu o klasycznym przypadku kochanki,
>takiej, która pojawia się w funkcjonującym małżeństwie, w Twoim przypadku
>jest jednak nieco inaczej). Generalnie mam pewną świetą zasadę (miałam, gdyż
>teraz mam inną, zwiazaną bezpośrednio z moją sytuacją życiową - sama jestem
>w ziwązku, co już wystarczająco wyklucza sytuacje inne) - nie spoglądałam na
>związanych (nie tylko żonatych, ale także pozostających w wiadomych mi
>związkach) mężczyzn. Jakkolwiek by nie byli w tych swoich małżeństwach
>nieszczęśliwi. Najpierw uregulowanie sytuacji - potem ewentualność. A że
>zaden nie był aż tak nieszczęśliwy, by sytuację regulować...
>
>To nie kochanki rozwalają małżeństwa - ale to również one wykraczają daleko
>poza moralność i uczciwość.
>
>Margola
>
Twoje podejscie do meritum sprawy jest poparte logicznym rozumowaniem i
zgadzam sie nim. Niemiej jednak twoje slowa sa tu jedynymi ktore reprezentuja
taki bezstronny tryb myslenia. Wczesniej pisalam , ze rozwodzil sie, sprawa
trwala 1,5 roku, rozwodu nie dostal z powodu choroby psychicznej zony.
Choroba ta pojawila sie w trakcie trwania rozwodu, zaswiadczenie bylo do
podwazenia, jednak sedzina uznala ze nowych dowodow nie dopusci (sprawa miala
wyznaczona juz koncowa date)itp a adwokat to zaniedbal,to tez zostala nam
apelacja, ktorej nie warto zakladac gdyz 99% jest oddalanych, gdyz na
apelacji czyta sie poprzednie akta, a nie dopuszcza nowe dowody, oprocz
podwazenia zaswiadczenia o chorobie psychicznej, byl i jest dowod ze kobieta
ta, choc chce utrzymnac swe malzenstwo, jest w stalym zwiazku z innym
mezczyzna , co skrzetnie ukrywa, mogla dostac rozwod z winy meza, ale nie
chce, chodzi tu o finanse, ma nagrana z nia rozmowe jasno to potwierdzajace,
alimenty takie jakie by przyznal jej sad nie satysfakcjonuja tej pani, bo
zna jego mozliwosci, za maz wychodzic za nowego swego pana nie mysli, a i
jak rzekla - mamy to na dyktafonie, "nowy" jest i byl do zabawy o prawdziwy
maz jest od utrzymywania jej.Ma szanse za jakis czas wniesc zupelnie nowy
pozew i zacznie sie wszystko od poczatku:( Takze to uregulowanie spraw nie
zawsze jest proste.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|